Nie będzie lotniska
Pas startowy na rzeszowskim lotnisku nie daje się do dalszego użytku, a pieniędzy na jego remont nie ma.
01.10.2003 09:33
Pas startowy na lotnisku w Jasionce kończy w tym roku swój eksploatacyjny żywot. Już dziś jest tak nierówny, że lądowanie na nim jest niebezpieczne. Pieniądze przewidziane w budżecie na remont lotniska zostały zabrane na inne cele. Od początku przyszłego roku może nie być na Podkarpaciu lotniska komunikacyjnego.
W zatwierdzonym przez rząd przyszłorocznym budżecie państwa nie przewidziano pieniędzy na remont rzeszowskiego lotniska. Jeszcze kilka miesięcy temu planowano wydać na ten cel blisko 55 mln złotych. W toku prac nad ustawą budżetową tajemniczo zniknęły pieniądze na utrzymanie komunikacji lotniczej na Podkarpaciu.
Kartoflisko nie lotnisko
Betonowy pas startowy w Jasionce jest w opłakanym stanie. Zgodnie z założeniami konstruktora, w tym roku kończy się techniczny żywot tej drogi startowej. W rzeczywistości rzeszowskie lotnisko należałoby zamknąć już dawno. Płyty, z których zbudowany jest pas, poprzesuwały się i różnica wysokości pomiędzy nimi przekracza miejscami10 cm! Każdy, kto próbował jechać samochodem starą wrocławską betonową autostradą z prędkością ponad 100 km/godz. wie czym grożą nierówne płyty. Samolot ląduje z prędkością prawie 3 razy większą.
- Dla pasażerów jest to bardzo nieprzyjemne lądowanie – mówi, proszący o zachowanie anonimowości, pilot samolotów komunikacyjnych. – Start zresztą też. Rzuca tak, że czasem trudno utrzymać samolot w osi pasa. To staje się już niebezpieczne.
Lądowanie na tak nierównym pasie szkodzi dużym samolotom. Są to, wbrew pozorom, bardzo delikatne konstrukcje, przewidziane do lądowania na równniutkim pasie. Podskoki na wybojach powodują gwałtowne zużycie tysięcy połączeń w konstrukcji samolotu. Nadwyrężają go...
Parlamentarzyści, kiedy remont?
Władze portu doskonale zdają sobie sprawę z dramatycznej sytuacji. Od kilku lat dobijają się o pieniądze na gruntowny remont pasa. Nadzieja, która w związku z planami budżetowymi, pojawiła się na początku tego roku, nagle zgasła. Rząd zabrał kolejne przeznaczone dla Podkarpacia pieniądze. Teraz wszystko zależy od sejmu.
- Procedowanie ustawy budżetowej dopiero się rozpoczęło – mówi Bolesław Bujak, poseł PSL, członek komisji infrastruktury. – Rządowy projekt będzie uzupełniany i korygowany w sejmowych komisjach. Wiele zależy od tego, czy podkarpaccy parlamentarzyści potrafią wreszcie zjednoczyć się ponad partyjnymi podziałami i wspólnie przeforsują odpowiednie poprawki. Trzeba będzie do naszych racji przekonać również posłów z innych województw.
Jeżeli nie uda się przekonać posłów, to Podkarpacie zostanie odcięte od reszty Polski. Dojechać tu trudno, bo drogi są w fatalnym stanie, a pieniądze na ich remont zabrano już wcześniej. Teraz tracimy lotnisko.
Stanisław Drozd, dyrektor Miedzynarodowego Portu Lotniczego Rzeszów:
- To jest bardzo niedobra sytuacja, że w rządowym projekcie budżetu nie zapisano funduszy na remont pasa startowego w Jasionce. Teraz posłowie będą musieli dopisać tę pozycje do ustawy i przegłosować. Droga na uzyskanie środków jest więc trudniejsza. Nie można jednak dramatyzować, bo pieniądze na remont pasa muszą się w budżecie znaleźć.
Krzysztof Rokosz