Nie będzie ewakuacji szpitala w Tomaszowie Maz.
Dyrektor szpitala w Tomaszowie Mazowieckim Jacek Chyliński zgodził się na propozycje lekarzy. W tym roku każdy lekarz z tego szpitala dostanie 700 zł podwyżki, zaś od 2009 r. lekarze mają zarabiać 2,5-krotność średniej krajowej. Nie będzie więc ewakuacji pacjentów z placówki.
04.01.2008 | aktual.: 04.01.2008 23:06
W negocjacjach z lekarzami uczestniczył starosta powiatu tomaszowskiego Piotr Kagankiewicz. Podpisaliśmy porozumienie dla dobra pacjentów. Zgodziliśmy się na wszystkie warunki - powiedział starosta.
Jak przyznał, 700 zł podwyżki to jedyna kwota, na jaką obecnie stać starostwo, bez obawy natychmiastowego ogłoszenia bankructwa placówki. Przypomniał, że tomaszowski szpital ma ponad 50 mln zł długu.
Dyrektor szpitala Jacek Chyliński poinformował, że w poniedziałek mają rozpocząć się negocjacje z pielęgniarkami, które także zażądały podwyżek płac, blokując szpitalny korytarz.
W tomaszowskim szpitalu od rana trwały przygotowania do ewentualnej ewakuacji pacjentów, jeśli rozmowy zakończyłyby się fiaskiem. Lekarze i dyrekcja doszli już wcześniej do porozumienia w sprawie 700 złotych podwyżki, ale "kością niezgody" było żądanie przez lekarzy gwarancji kolejnych podwyżek płac.
Nerwowe negocjacje prowadzone były przez cały dzień, kilka razy były przerywane. Lekarze wychodzili z rozmów, by później do nich wrócić. Dyrekcja szpitala rozmawiała w tej sprawie telefonicznie m.in. z ministerstwem zdrowia. Wieczorem odbyła się jeszcze jedna tura rozmów, w których uczestniczył tomaszowski starosta i członkowie rady społecznej placówki, po których strony podpisały porozumienie.
W szpitalu przez cały dzień panował chaos. Wielu zdezorientowanych pacjentów, których stan zdrowia na to pozwalał, zostało wypisanych z placówki do domu, inni wyszli ze szpitala na własną prośbę.
Szpital w Tomaszowie Mazowieckim ma ponad 460 łóżek, przebywa w nim obecnie ponad 300 pacjentów. Szpital zatrudnia ponad 90 lekarzy.