Nie będzie dodatkowych pieniędzy na rozbudowę szkoły w Rumi
Rada Rumi podczas sesji nie zgodziła się na przeznaczenie dodatkowych pieniędzy na rozbudowę szkoły. Rodzice uczniów prowadzą od ubiegłego tygodnia pogotowie strajkowe.
08.10.2010 | aktual.: 08.10.2010 23:52
Burmistrz Elżbieta Rogala-Kończak wnioskowała po raz kolejny o dodatkowe ok. 500 tys. na rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 1 w Rumi. Zapewniała, że rozbudowa nie zostanie wstrzymana. - Wykonawca z własnych środków kontynuuje prace. Rozmawiam także z dostawcami materiałów, aby nie przerywali dostaw - powiedziała.
Dodała, że kolejna nadzwyczajna sesja w tej sprawie może się odbyć w przyszłym tygodniu.
Sekretarz Rady Rodziców Piotr Labudda poinformował, że w sobotę rada podejmie decyzję w sprawie dalszych działań. W spotkaniu mają też wziąć udział burmistrz i przedstawiciel rady gminy.
Przewodniczący Rady Miejskiej, Witold Reclaf powiedział, że "radni nie godzą się, przepraszam za określenie, "na dojenie budżetu" i na niegospodarność pod groźbą szantażu, w którym zakładnikami są uczniowie szkoły".
Zaznaczył, że "w czerwcu burmistrz obiecała, że koszt rozbudowy "jedynki" w Rumi wyniesie 9 mln zł a dwa miesiące po rozpoczęciu prac dowiedzieliśmy się, że koszt wzrośnie o 1 mln zł". Jego zdaniem, inwestycja została źle przygotowana i jest nieudolnie prowadzona.- To jest gra przedwyborcza pani burmistrz - dodał.
W Radzie Rumi większość mają rajcy z PiS i niezależni.
Od połowy czerwca szkoła jest rozbudowywana. Między dwoma obiektami składającymi się na tę placówkę powstaje łącznik, w którym znajdują się dodatkowe klasy. Przed rozbudową ok. 700 uczniów placówki miało do dyspozycji szatnię w piwnicy o pow. 34 m kw., niektóre klasy były przechodnie (część z nich miała powierzchnię zaledwie kilkunastu m kw.), a stołówka była tak mała, że dzieci jadły obiad na pięć zmian.
W trakcie prowadzonych w "jedynce" latem prac budowlanych niespodziewanie okazało się, że inwestycja będzie wymagać więcej funduszy niż wstępnie zakładano. Niespodziewanie konieczne okazało się wzmocnienie fundamentów sali gimnastycznej. W trakcie prac natrafiono też na ludzkie szczątki (pochodzące prawdopodobnie ze starego ewangelickiego cmentarza), które trzeba było w specjalistyczny sposób ekshumować.
W ubiegłym tygodniu rodzice ogłosili pogotowie strajkowe polegające głównie na oflagowaniu budynku.