Nie będzie ambasady USA w Pałacu Kensington
Brytyjski dwór królewski zareagował odmownie na wniosek ambasady USA w Londynie o jej przeniesienie do Pałacu Kensington, gdzie niegdyś mieszkała księżna Diana - poinformował tygodnik "Sunday Telegraph".
17.08.2003 | aktual.: 17.08.2003 09:33
Amerykanie uważają, że obecna siedziba ich placówki dyplomatycznej przy Grosvenor Square w dzielnicy Mayfair jest zbyt narażona na ewentualny atak terrorystyczny. Natomiast otoczony ogrodami Pałac Kensington znajduje się w znacznej odległości od ulicy i dostępny jest tylko stale strzeżoną aleją dojazdową.
Według "Sunday Telegraph", na początku sierpnia radca do spraw administracyjnych ambasady USA James Lane spotkał się w tej sprawie z królewskim skarbnikiem Alanem Reidem. Prośbę potraktowano jak najpoważniej, ale o odpowiedzi odmownej zadecydował fakt, że w pałacu nadal mieszkają członkowie rodziny królewskiej, w tym książę Kentu Michał - brat stryjeczny Elżbiety II.
Zbudowany w XVII wieku Pałac Kensington liczy 70 aparatamentów. Był również rezydencją zmarłej w ubiegłym roku księżniczki Małgorzaty, siostry królowej.