"Niczego Kuczmie nie zagwarantowaliśmy"
Wysoko postawiony przedstawiciel partii
Wiktora Juszczenki zapewnił, że opozycja nie zawarła
układu gwarantującego po wyborach 26 grudnia bezpieczeństwo
odchodzącemu prezydentowi Leonidowi Kuczmie.
Nie było żadnych porozumień z Kuczmą dotyczących jego bezpieczeństwa. Jeśli okaże się, że (prezydent) popełnił jakieś przestępstwo, będzie za to odpowiadać - powiedział deputowany Roman Zwarycz.
Deputowany dodał przy tym, że jego zdaniem Kuczma już dopuścił się przestępstwa, odmawiając zdymisjonowania rządu Wiktora Janukowycza, kiedy na początku grudnia parlament ogłosił wobec niego wotum nieufności. Kuczma twierdzi, że konstytucja nie nakłada nań obowiązku odwołania premiera.
Opinie, jakoby opozycja dała Kuczmie gwarancje nietykalności, pojawiły się po środowym "przełomie" w ukraińskiej rewolucji, kiedy to parlament - głosami zarówno partii władzy, jak i większości ugrupowań opozycyjnych - przegłosował kontrowersyjny pakiet zmian do konstytucji.
Zgodnie z nim nowy prezydent, którym według sondaży zostanie 26 grudnia najprawdopodobniej Juszczenko, straci 1 września 2005 wiele uprawnień na rzecz rządu i parlamentu. W zamian Kuczma podpisał lansowane przez opozycję zmiany do ordynacji wyborczej i zgodził się na odwołanie składu Centralnej Komisji Wyborczej.
Pojawiły się później opinie, że we wrześniu odchodzącej ekipie Kuczmy uda się odtworzyć dzisiejszą proprezydencką większość i w praktyce pozbawić Juszczenkę realnej władzy. Zwarycz zapewnia, że do tego nie dojdzie.
Juszczenko będzie co najmniej przez osiem miesięcy prezydentem z takimi uprawnieniami, jakie posiada obecnie Leonid Kuczma. Tego czasu jest wystarczająco dużo, żeby przywrócić na Ukrainie system demokratyczny - zapewnił Zwarycz.
Rywalem Juszczenki w wyborach 26 grudnia będzie premier Wiktor Janukowycz. Pierwsze starcie między tymi dwoma politykami zakończyło się według danych ówczesnej Centralnej Komisji Wyborczej nieznacznym zwycięstwem premiera, jednak po wielu dniach protestów ulicznych Sąd Najwyższy uznał, że wybory sfałszowano i nakazał ich powtórkę.