NFZ likwiduje tajemnicę lekarską
Narodowy Fundusz Zdrowia każe nam łamać
tajemnicę lekarską - oburzają się lekarze rodzinni. Zobowiązano
ich do informowania urzędników, kto i na co choruje - podaje
"Życie Warszawy".
Od marca lekarze rodzinni z Mazowsza mają zgłaszać do Funduszu dane każdego pacjenta, którego przyjęli w gabinecie. Oprócz imienia, nazwiska i numeru PESEL muszą również poinformować o rozpoznanej chorobie i zleconych badaniach - podaje dziennik.
"Jeśli nie będzie statystyki, nie będzie pieniędzy na leczenie" - zastrzega NFZ. Lekarze protestują. W Narodowym Funduszu bronią się. "To nie inwencja twórcza urzędników" - mówi Wanda Pawłowicz, rzecznik mazowieckiego oddziału NFZ. "Mamy prawo wiedzieć, na co są wydawane publiczne pieniądze. Taka forma kontroli jest potrzebna. Pacjenci skarżą się, że lekarze niechętnie kierują ich na specjalistyczne badania, bo muszą za nie płacić" - podaje "Życie Warszawy".
Tymczasem lekarze mówią, że istnieją inne sposoby tworzenia statystyk chorób. Wskazują na zagrożenie, jakie niesie za sobą tworzenie przez Narodowy Fundusz Zdrowia baz danych o dolegliwościach Polaków. Obawiają się, że informacje mogą trafić, chociażby do firm ubezpieczeniowych czy firm reklamowych - informuje dziennik.
NFZ tłumaczy, że dane wychodzące z przychodni będą szyfrowane. Warszawscy lekarze wystosowali już protest do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia i poprosili Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o zbadanie zgodności z prawem wymaganych sprawozdań - podaje "Życie Warszawy". (PAP)