NFZ: 3 tys. endoprotez stawu biodrowego w I kwartale
Ponad 3 tysiące endoprotez stawu biodrowego wykonano w całym kraju w pierwszym kwartale 2005 roku - poinformował na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia Marek Lejk.
14.04.2005 18:40
Posiedzenie Komisji Zdrowia było poświęcone rozpatrzeniu informacji NIK o wynikach kontroli wszczepiania pacjentom endoprotez stawu biodrowego od 1 stycznia 2002 r. do 31 marca 2004 r.
Wiceprezes NFZ poinformował posłów, że rocznie prawie 900 mln zł jest przeznaczanych na zabiegi wykonywane w dziedzinie ortopedii i chirurgii urazowej. "W 2005 roku środki te nieznacznie zostały zwiększone" - powiedział Lejk.
Dodał, że zabiegi wszczepiania endoprotez są wykonywane w ponad 200 ośrodkach w całym kraju. Posłowie zwrócili uwagę, że być może byłoby lepiej, gdyby zabiegi te były wykonywane w mniejszej liczbie, ale za to bardziej specjalistycznych placówek.
Poruszenie członków Komisji Zdrowia spowodowała także informacja dotycząca finansowania implantów ślimakowych. Okazało się bowiem, że zmiana planu finansowego NFZ na 2005 rok pozwalająca na dodatkowe zabiegi wszczepiania implantów podpisana w połowie marca przez ministra zdrowia i finansów utknęła na prawie miesiąc w Centrum Obsługi Kancelarii Premiera.
"To skandal. Nie można tego przecież usprawiedliwiać ani świętami ani żałobą narodową po śmierci Jana Pawła II" - podkreśliła wyraźnie zdenerwowana Maria Gajecka-Bożek (SLD). Razem z klubową koleżanką Aleksandrą Łuszczyńską zapowiedziały interwencję w tej sprawie.
Z kontroli NIK dotyczącej endoprotez wynika, że chorzy musieli od kilku miesięcy do nawet trzech lat czekać na wszczepienie endoprotezy stawu biodrowego. Niektórzy, niezgodnie z prawem, dopłacali do zabiegu z własnej kieszeni. Izba skontrolowała wybrane szpitale i oddziały Narodowego Funduszu Zdrowia na terenie 10 województw.
NIK przeprowadził również ankietę wśród pacjentów, którzy poddani byli operacji wszczepienia endoprotezy. Jak wynika z ankiety, pacjenci dopłacali do zabiegu od 200 zł do nawet 8 tys. zł. W ten sposób płacili głównie za skrócenie czasu oczekiwania na wszczepienie i zastosowanie lepszej jakości endoprotezy.
NIK skrytykowała brak ewidencji kosztów zabiegu wszczepienia stawu biodrowego. Z informacji Izby wynika, że szpitale miały różne stawki za poszczególne części zabiegu.
Według danych NIK, w 2003 r. średnie koszty zabiegu wszczepienia implantu stawu biodrowego wynosiły od ok. 7,7 tys. do ponad 10 tys. zł (w zależności o rodzaju zastosowanej endoprotezy). To, jaki implant wszczepiono danemu pacjentowi, w wielu przypadkach zależało nie od zaleceń Krajowego Konsultanta ds. Ortopedii i Traumatologii, lecz od tego, jaką w danej chwili endoprotezą dysponował szpital i często od jej ceny.
Z raportu NIK wynika również, że w Polsce do tej pory nie ma rejestru, który pozwalałby na obserwowanie efektów implantacji oraz jakości protez w dłuższym czasie.