"New York Times" popiera Kerry'ego
Najbardziej prestiżowy dziennik w USA,
"New York Times", oficjalnie poparł w niedzielę senatora Johna
Kerry'ego jako kandydata na prezydenta w swoim artykule redakcyjnym.
"Jesteśmy pod wrażeniem szerokiej wiedzy i jasnego myślenia Johna Kerry'ego. Jest on przede wszystkim człowiekiem o silnym kręgosłupie moralnym" - pisze gazeta. Podkreśla też, że senator "zawsze rozumiał, iż właściwa rola Ameryki w świecie polega na tym, aby być przywódcą społeczności narodów, a nie na tym, aby absolutnie nad nimi dominować".
Dziennik podkreśla, że popiera Kerry'ego "entuzjastycznie", ale zdecydowaną większość tekstu artykułu zajmuje nie przedstawienie jego programu, lecz miażdżąca krytyka dorobku prezydenta George'a W. Busha, którego kadencję nazywa "katastrofalną".
"NYT", który zawsze pozostawał w opozycji do Busha, pisze, że "Sąd Najwyższy przyznał mu prezydenturę", że prezydent "przekazał władzę skrajnej prawicy", i potępia go za wojnę w Iraku rozpoczętą mimo braku tam broni masowego rażenia i braku dowodów na związki reżimu Saddama Husajna z Al-Kaidą.
Wcześniej nowojorski dziennik - uchodzący dziś w USA za główny bastion ideologiczny lewego skrzydła Partii Demokratycznej - postulował zniesienie Kolegium Elektorskiego, czyli zastąpienie w USA wyborów dwustopniowych - bezpośrednimi.
W wyborach w 2000 r. demokratyczny kandydat Al Gore zdobył o około pół miliona więcej głosów bezpośrednich niż George W. Bush. Ten ostatni uzyskał jednak minimalnie więcej głosów elektorskich, dzięki problematycznemu zwycięstwu na Florydzie, przyznanemu ostatecznie decyzją Sądu Najwyższego.
Kilkanaście innych czołowych gazet amerykańskich także zdeklarowało się już co do preferowanego kandydata w tegorocznych wyborach - większość z nich poparła Kerry'ego, m.in. "Boston Globe" i "Miami Herald". Ze znanych tytułów za Bushem opowiedziała się "Chicago Tribune".