PolskaNeurochirurg podejrzany o łapówki opuścił areszt

Neurochirurg podejrzany o łapówki opuścił areszt

Były ordynator neurochirurgii Szpitala
Klinicznego w Bydgoszczy prof. Heliodor K. opuścił po południu areszt. Lekarza podejrzanego o przyjmowanie i
wymuszanie łapówek zwolniono ze względu na zły stan zdrowia.

16.03.2005 18:45

W świetle ekspertyz przygotowanych przez biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu, dalsze przetrzymywanie Heliodora K. w areszcie zagrażało jego zdrowiu i dlatego zrezygnowaliśmy z wnioskowania o przedłużenie kończącego się właśnie tymczasowego aresztu. Zastosowano inne środki zapobiegawcze: zakaz opuszczania kraju, poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł i poręczenie osobiste - poinformował rzecznik bydgoskiej prokuratury Jan Bednarek.

Za neurochirurga podejrzanego o branie i wymuszanie łapówek w zamian za leczenie pacjentów poręczył rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika prof. Jan Kopcewicz i prof. Danuta Miścicka-Śliwka, prorektor UMK ds. Collegium Medicum, w którym jest zatrudniony Heliodor K.

Jak zapewnił rzecznik prokuratury, akt oskarżenia w sprawie łapownictwa zostanie wkrótce przygotowany i przesłany do sądu. Zebrano dowody przyjęcia lub wymuszenia od 18 osób od tysiąca do 15 tys. zł w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Łącznie jest to kwota 53,8 tys. zł - dodał Jan Bednarek.

Neurochirurg został po raz pierwszy zatrzymany na początku stycznia, po tym jak jedna z byłych jego pacjentek zeznała, że musiała dać 4 tys. zł łapówki za wykonanie zabiegu na oddziale neurochirurgii. Wówczas po złożeniu wyjaśnień lekarz został zwolniony do domu. Gdy sprawa stała się głośna, do policjantów i prokuratorów zgłosiły się kolejne osoby, które dały łapówki.

Obrońcy profesora od chwili zatrzymania go informowali o jego rzekomo złym stanie zdrowia, mimo że Heliodor K. do ostatniej chwili był czynny zawodowo i prowadził szeroką działalność medyczno-naukową. Według informacji, przedkładanych sądowi, neurochirurg powinien możliwie szybko poddać się skomplikowanemu zabiegowi neurochirurgicznemu.

Heliodor K. został ponownie zatrzymany i 20 stycznia aresztowany przez sąd na dwa miesiące. Dyrekcja Szpitala Klinicznego zwolniła go ze stanowiska ordynatora. Władze Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika wdrożyły postępowanie dyscyplinarne w jego sprawie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)