Nelly Rokita najpopularniejszą kobietą polskiej polityki
Nelly Rokita, Hanna Gronkiewicz-Waltz i Julia Pitera to trzy najpopularniejsze kobiety w polskiej polityce 2007 r. - wynika z najnowszego sondażu "Rzeczpospolitej".
Dziennik zapytał Polaków, o których kobietach politykach w minionym roku media mówiły najczęściej. Na liście kobiet polityków, o których w 2007 r. było najgłośniej, znalazły się nazwiska 11 pań. Bezapelacyjnie zwyciężyła posłanka PiS Nelly Rokita (51% wskazań). Na podium znalazły się jeszcze Hanna Gronkiewicz-Waltz (46%) i Julia Pitera (40%) - obie z Platformy.
Czwarte miejsce w rankingu przypadło byłej minister finansów w rządzie PiS Zycie Gilowskiej (38%), za nią znalazły się: była minister spraw zagranicznych Anna Fotyga (25%) i prezydentowa Maria Kaczyńska (22%).
Wysokie siódme miejsce zajęła była posłanka PO podejrzana o korupcję Beata Sawicka (16% wskazań). Znacznie mniej ankietowanych wskazało na zamykające listę: Jolantę Szczypińską (10%), Sandrę Lewandowską (9%), Elżbietę Jakubiak (8%). Na szarym końcu rankingu znalazła się minister pracy w rządzie PiS Joanna Kluzik-Rostkowska. Wskazało na nią jedynie 3% badanych.
Polacy od kobiet funkcjonujących w polityce oczekują, żeby były albo Matką Teresą, albo Margaret Thatcher, albo Dodą - uważa Eryk Mistewicz, specjalista od wizerunku. Jednak jego zdaniem kluczem do medialnej kariery jest bycie osobą wyrazistą, a najlepiej kontrowersyjną. Ważne są też rekwizyty, jak czerwony kapelusz Nelly Rokity i związki ze znanymi politykami, nawet jeśli są to tylko związki wirtualne. Jolanta Szczypińska, posłanka PiS, nie byłaby tak popularna, gdyby prasa nie opisywała jej jako domniemanej narzeczonej Jarosława Kaczyńskiego.
Dlatego Mistewicza nie dziwi odległe, 11. miejsce Joanny Kluzik- Rostkowskiej. Jest przeciwieństwem Nelly Rokity, to szara myszka do ciężkiej pracy, a nie błyszczenia w mediach - wyjaśnia rozmówca gazety.
Sondaż GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" przeprowadzono 20 grudnia. Wzięło w nim udział 500 osób. (PAP)