PolskaNazwiska współpracowników SB już dostępne w Internecie

Nazwiska współpracowników SB już dostępne w Internecie

W chwili, gdy politycy dyskutują, czy ujawniać akta bezpieki, czy nie ujawniać, każdy mieszkaniec Słupska i Koszalina już może sprawdzić, kto z m.in. urzedników państwowych PRL figuruje w aktach zgromadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej jako współpracujący z ówczesnym aparatem bezpieczeństwa.

Nazwiska współpracowników SB już dostępne w Internecie

26.01.2005 | aktual.: 26.01.2005 15:32

Przedwczoraj w Internecie pojawiła sie strona (www. tw_sb. er. pl) z kopiami dokumentów z teczek założonych przez służby bezpieczeństwa Edwardowi Müllerowi ze Słupska i Tadeuszowi Wołyńcowi z Koszalina. Obaj uzyskali w IPN status osoby pokrzywdzonej. Obaj mężczyźni w latach 1986-1989 byli współtwórcami Międzyregionalnej Komisji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" Pomorza Środkowego Koszalin - Słupsk.

Wśród nazwisk osób wymienionych w dokumentach („dane identyfikacyjne funkcjonariuszy i pracowników lub współpracowników organów bezpieczeństwa państwa„) są m. in. obecny prezydent Słupska Maciej Kobyliński i szef wydziału śledczego prokuratury Stanisław Szlachetka i inni.

Dlaczego kopie dokumentów odtajnionych przez IPN pojawiły się w Internecie? - Każdy musi poznać prawdę o tym, z kim pracował - mówi Tadeusz Wołyniec.- Chcemy przestrzec społeczeństwo przed osobami, które sprawowały funkcje polityczne, uczestniczą w wyborach lub prowadzą dochodowy biznes.

Kto umieścił stronę w sieci? Wołyniec zaprzecza. - Ja też nie - mówi Edward Müller - ale wiem kto to zrobił. Poza tym dokumenty pojawiły się w internecie za moją zgodą i zgodą pana Wołyńca. Chcemy żeby społeczeństwo dowiedziało się, jacy ludzie sprawują najważniejsze funkcje w mieście. Nie komentujemy tego.

Na stronie nie ma jednak nazwisk agentów i funkcjonariuszy bezpieki. Dlaczego? - Przyjdzie na to czas - dodaje Müller. Przypomnijmy, że już w listopadzie ub. roku Tadeusz Wołyniec na konferencji prasowej ujawnił część nazwiska, które teraz znalazły sie w internecie. Maciej Kobyliński, prezydent Słupska, którego Wołyniec wymienił wśród swoich prześladowców, zdecydowanie zaprzeczył, jakoby w czasach PRL szkodził opozycji solidarnościowej.

Marcin Kamiński

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)