Nawrocki zapowiedział pozew. Zandberg: Takie zarzuty nie mogą czekać
"Takie zarzuty nie mogą czekać na rozstrzygnięcie po wyborach" - stwierdził były kandydat na prezydenta Adrian Zandberg, odnosząc się do medialnych doniesień ws. przeszłości Karola Nawrockiego. Jego zdaniem kandydat wspierany przez PiS powinien złożyć pozew w trybie wyborczym. Na słowa lidera Razem zareagował poseł PiS Krzysztof Szczucki.
W poniedziałek Onet opublikował tekst pt. "Karol Nawrocki i tajemnice Grand Hotelu". Według portalu, Nawrocki "uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz". "Tak twierdzą jego ówcześni koledzy z ochrony, z którymi rozmawiał Onet" - podkreślono w tekście. "Ze względu na obawy o własne bezpieczeństwo nasi rozmówcy chcą pozostać anonimowi. Ale biorą odpowiedzialność za swe słowa - deklarują, że są gotowi złożyć zeznania przed sądem" - napisał portal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozmowa Zandberg-Trzaskowski? "Limuzyna nie będzie kartą przetargową"
Nawrocki zapowiedział w poniedziałek, że pozwie Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych i złoży prywatny akt oskarżenia w trybie karnym za "stek kłamstw i nienawiści".
"To są wybory głowy państwa"
Na doniesienia te zareagował na swoim profilu na platformie X były kandydat na prezydenta, lider partii Razem Adrian Zandberg.
"To są wybory głowy państwa. Takie zarzuty nie mogą czekać na rozstrzygnięcie po wyborach. Karol Nawrocki powinien złożyć dziś pozew w trybie wyborczym. Jeśli Onet napisał nieprawdę, powinien ponieść odpowiedzialność jeszcze przed wyborami. I to dotkliwą. Jeśli to prawda, te zarzuty są kompromitujące dla kandydata na prezydenta" - ocenił Zandberg.
Na wpis ten odpowiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Szczucki, zwracając uwagę, że autorzy artykułu "tego by właśnie chcieli, żeby pozew był odrzucony z przyczyn formalnych".
"Gdyby sąd oddalił pozew z wydumanych przyczyn formalnych, to by się skompromitował. Interes publiczny jest oczywisty. To są wybory głowy państwa" - odpowiedział mu Zandberg.
"Gdyby sądy kierowały się interesem publicznym, to żylibyśmy w o wiele lepszym państwie" - odpisał Szczucki.
.