Nawrocki dostał od niego pudełko. Brejza pyta o funkcję
Kamery zarejestrowały, jak na posiedzeniu ONZ Karol Nawrocki coś zażywa, co może być woreczkiem nikotynowym, do czego prezydent ma słabość. Środki dostarczał mu jeden z asystentów. Europoseł Krzysztof Brejza zapowiedział skierowanie zapytania o dokładną funkcję współpracownika prezydenta.
Podczas uroczystości upamiętniającej 80. rocznicę utworzenia Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku kamery zarejestrowały, jak jeden ze współpracowników prezydenta wyjmuje pudełko i podaje je Karolowi Nawrockiemu.
Głowa państwa następnie wkłada biały przedmiot do ust, a później wsadza go do kieszeni marynarki.
Mężczyzna, który przekazuje przedmiot Nawrockiemu to Jakub Nadstawny, wiceszef jego kancelarii i najbliższy asystent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warszawiacy oburzeni decyzją KO? "Mamy nawał listów"
Brejza wysyła zapytanie
Kontrowersje wzbudziło jednak to, że tajemniczy środek dostarczał Nawrockiemu jeden ze współpracowników.
"Właśnie kieruję interwencję do Kancelarii Prezydenta o funkcję, jaką pełni ten człowiek zapodający środki odurzające. Jaki ma zakres obowiązków (dostarczanie towaru?), wynagrodzenie, zakres zadań" - napisał europoseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza.
Nawrocki w trakcie kampanii wyborczej przyznał, że bierze tzw. snusy, czyli woreczki nikotynowe. Było to w szczególności widoczne w trakcie debat prezydenckich, gdy aplikował sobie te środki.
Czytaj więcej: