Nawet samotny ojciec może żądać zasiłku na swoje dzieci
Ojciec może złożyć wniosek o przyznanie zasiłku celowego na pokrycie potrzeby bytowej dzieci, nawet jeśli nie prowadzi z nimi wspólnego gospodarstwa domowego - orzekł WSA w Olsztynie.
Szkolna wyprawka
Mężczyzna zwrócił się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej z wnioskiem o przyznanie zasiłku celowego na zakup książek i wyposażenie jego dzieci w potrzeby szkolne.
Dyrektor MOPS, działając z upoważnienia burmistrza miasta, odmówił ojcu przyznania zapomogi. Stwierdził, że mimo, iż mężczyzna mieszka wspólnie z żoną i dwojgiem synów, to prowadzi samodzielne gospodarstwo domowe, a jego łączny miesięczny dochód jest niższy od kryterium dochodowego osoby samotnie gospodarującej.
Zdaniem urzędnika, mężczyzna nie może być objęty pomocą, gdyż potrzeby małoletnich dzieci zaspokaja poprzez przymusową egzekucję świadczeń alimentacyjnych, wypłacanych do rąk byłej żony. Dyrektor uznał więc, że to matka dzieci zaspokaja aktualne potrzeby dzieci i wydatkuje środki na ich zakup. Zauważył przy tym, że kobieta do tej pory nie wystąpiła do ośrodka z wnioskiem o zabezpieczenie ich potrzeb, w zakresie w jakim o to zwrócił się ojciec.
Decyzję utrzymało również Samorządowe Kolegium Odwoławcze. SKO podkreśliło, że mężczyzna wraz ze swoimi synami nie stanowi rodziny, w świetle definicji zawartej w ustawie o pomocy społecznej. Przesądza o tym fakt oddzielnego od nich gospodarowania. Zdaniem kolegium, dzieci tworzą w tym znaczeniu rodzinę z żoną mężczyzny, która, jak słusznie zauważył dyrektor MOPS, zaspokaja wszelkie ich potrzeby. Skoro kobieta dotychczas nie złożyła wniosku o udzielenie dzieciom pomocy na zakup wyprawki szkolnej, to można przypuszczać, że potrzeby takie są zabezpieczone z posiadanych przez rodzinę środków.
Kolegium zwróciło również uwagę na sprzeczność złożonego wniosku. Jako samotnie gospodarujący spełnia co prawda kryterium dochodowe do przyznania mu świadczeń z pomocy społecznej, jednakże fakt, iż nie tworzy ze swoimi dziećmi jednej rodziny, przesadza o tym, że zabezpieczenie potrzeb tych dzieci nie jest również jego potrzebą.
Zdaniem SKO, nie może być takiej sytuacji, gdy na potrzeby jednej sprawy mężczyzna prowadzi gospodarstwo jednoosobowe, w którym liczony jest tylko jego dochód i brane jest pod uwagę inne kryterium dochodowe, a na potrzeby innego chce być postrzegany, jako osoba w rodzinie i otrzymywać pomoc z przeznaczeniem na potrzeby tej rodziny.
Ojciec również ma prawo
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie ojciec stwierdził, że mimo płacenia alimentów nadal jest zobowiązany do pomocy swoim dzieciom.
WSA 4 grudnia 2014 roku przyznał mu rację i uchylił obie decyzje administracji. Zdaniem sądu, organom obu instancji uszło uwadze, że mężczyzna złożył wniosek o przyznanie zasiłku celowego nie na pokrycie własnej potrzeby bytowej, lecz na zakup pomocy szkolnych dla swoich dwóch niepełnoletnich synów. Natomiast z akt sprawy nie wynika, aby ojciec miał ograniczoną władzę rodzicielską względem tych dzieci. Zatem zgodnie przepisami Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jest on wciąż ich przedstawicielem ustawowym uprawnionym do samodzielnego działania w ich interesie.
Sąd zwrócił uwagę iż stosownie do zapisów ustawy o pomocy społecznej, świadczenia z pomocy społecznej są udzielane na wniosek osoby zainteresowanej, jej przedstawiciela ustawowego albo innej osoby, za zgodą osoby zainteresowanej lub jej przedstawiciela ustawowego . Analogicznie, ojciec jako przedstawiciel ustawowy synów jest uprawniony do złożenia wniosku o przyznanie zasiłku celowego na pokrycie potrzeby bytowej synów, przy czym przy rozpatrywaniu prośby należy uwzględnić kryterium dochodowe na osobę w rodzinie, którą synowie tworzą odrębnie od jego gospodarstwa domowego ( II SA/Ol 1198/14).
Wyrok jest nieprawomocny. Przysługuje na niego skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.