Dramatyczna noc na Podkarpaciu. Tak wyglądają miasta po nawałnicy
Gwałtowne burze przeszły przez wschodnią Polskę. Jak przekazał rzecznik PSP, straż pożarna interweniowała od piątkowego popołudnia 694 razy. Na Podkarpaciu do pomocy skierowano żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. W wielu rejonach trwa sprzątanie i liczenie strat.
Co musisz wiedzieć?
- Gwałtowne załamanie pogody dotknęło południową i wschodnią Polskę.
- Najwięcej zdarzeń w miało miejsce w województwach lubelskim, podkarpackim i mazowieckim, gdzie straż interweniowała łącznie 589 razy.
- Na Podkarpaciu do usuwania skutków burz skierowano 100 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy pomagali w wypompowywaniu wody i usuwaniu błota.
- W Przemyślu intensywne opady deszczu i gradu spowodowały lokalne podtopienia, a przejazd pod mostem kolejowym został zalany.
- IMGW ostrzega, że to jeszcze nie koniec. W najbliższych dniach Polskę czeka dynamiczna pogoda z ulewnymi deszczami, silnym wiatrem i burzami.
To była niespokojna noc w południowo-wschodniej Polsce. Gwałtowne burze, którym towarzyszyły ulewy, opady gradu i silny wiatr, spowodowały wiele zniszczeń, zalewając posesje i drogi. Strażacy byli wzywani, żeby usuwać połamane drzewa. Uszkodzone są też linie energetyczne.
- Po przejściu burzowego frontu nad wschodnią Polską straż pożarna interweniowała 694 razy. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w woj. lubelskim, podkarpackim i mazowieckim. W Pawłosiowie (woj. podkarpackie) zalane zostały piwnice 150 domów, a usuwanie skutków ulewy wciąż trwa - przekazał rzecznik PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rości sobie prawo". Reaguje na "bojówki Brauna" w szpitalu
Intensywna noc. Blisko 700 interwencji strażaków
W sobotę rano rzecznik prasowy komendanta PSP przekazał, że od piątkowego popołudnia służby interweniowały 366 razy w woj. lubelskim, w tym ok. 170 zdarzeń miało miejsce w powiecie puławskim, ok. 70 razy w pow. kraśnickim i ok. 40 razy w powiecie opolskim. Szkody odnotowano również w woj. podkarpackim, gdzie straż podjęła interwencję 179 razy - w tym ok. 100 razy w pow. jarosławskim i ok. 70 razy w przemyskim. W woj. mazowieckim straż interweniowała 44 razy.
- Cały czas trwają intensywne prace w związku z usuwaniem skutków piątkowej ulewy, a do godz. 6 służby podjęły już 16 takich interwencji - dodał st. bryg. Kierzkowski.
W sieci pojawia się wiele zdjęć i nagrań, które obrazują, co działo się we wschodniej Polsce. We wspomnianej gminie Pawłosiów do pomocy w usuwaniu m.in. błota zostało skierowane wojsko.
W kulminacyjnym momencie w działania zaangażowanych było blisko 200 strażaków.
"Okolica wygląda jak po przejściu lawiny błotnej" - czytamy w serwisie Burze Podkarpacia. W nocy odbyło się tam posiedzenie sztabu kryzysowego.
Wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul poinformowała rano, że w gminie Pawłosiów udało się wypompować wodę ze wszystkich posesji.
Gradobicie na Podkarpaciu. Są zdjęcia i filmy
W pozostałych rejonach Podkarpacia ze skutkami nawałnic pomagali walczyć terytorialsi. Ich zadaniem było wypompowywanie wody z zalanych piwnic oraz usuwanie błota. Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach przemyskim i jarosławskim.
Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun poinformował, że zalany został przejazd pod mostem kolejowym oraz wiele ulic i piwnic w blokach.
W niektórych dzielnicach miasta doszło do przerw w dostawie prądu z powodu uszkodzeń linii energetycznych.
W sieci pojawiało się wiele zdjęć i nagrań:
Nawałnice nad Lubelszczyzną. Połamane drzewa i zerwane linie energetyczne
Na Lubelszczyźnie strażacy tylko wczoraj otrzymali ponad 370 zgłoszeń.
Najwięcej interwencji miało miejsce w powiecie puławskim, gdzie musieli usuwać połamane drzewa, zalane posesje oraz uszkodzone linie energetyczne. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Burmistrz Tarnogrodu Paweł Dec podkreślił, że gradobicie zniszczyło uprawy rzepaku i porzeczki, co może być tragedią dla rolników.
Źródło: TVN Meteo/PAP/ Burze Podkarpacia/X/WP