Naukowcy: za 30 lat na Arktyce nie będzie lodu
Arktyczna czapa lodowa topnieje tak szybko, że może niemal całkowicie zniknąć już za 30 lat. Do wniosku takiego doszli amerykańscy naukowcy badający przy pomocy
kompleksowych komputerowych modeli pogody i klimatu zmieniające się warunki w tym polarnym regionie.
Wcześniej przewidywano, że lód nie zniknie tam co najmniej do końca stulecia. Jednakże naukowcy, m.in. z Połączonego Instytutu Badania Atmosfery i Oceanów, doszli ostatnio do wniosku, że proces topnienia lodów przebiega znacznie szybciej. Podkreślają oni, że Arktykę często nazywa się lodówką planety, ponieważ lód pomaga w oziębianiu atmosfery, odbijając promienie słoneczne w kosmos. Im mniej lodu, tym więcej słonecznego ciepła pochłaniają wody mórz i oceanów, co prowadzi do podwyższania temperatury zarówno ich, jak i atmosfery.
Wskutek niedawnego topnienia lodów w okresie od 2005 do 2008 roku temperatura powietrza w centralnych rejonach arktycznych o 5 st. C przewyższała jesienią spodziewane wskaźniki.
Naukowcy amerykańscy prognozują, że w ciągu najbliższych 30 lat powierzchnia lodów w Arktyce zmniejszy się z latem z dotychczasowych 7,5 mln do 1,6 mln kilometrów kwadratowych.