Naukowcy alarmują: przebiegunowanie Ziemi trwa najwyżej kilkadziesiąt lat
O zmianie biegunowości pola magnetycznego Ziemi, zwanego przebiegunowaniem, informowaliśmy jakiś czas temu. Ostatnie badania naukowców wskazują na to, że może być to zjawisko znacznie gwałtowniejsze niż podejrzewano do tej pory.
26.10.2014 | aktual.: 26.10.2014 18:03
Istnieją liczne dowody wskazujące na to, że przebiegunowania miały miejsce w przeszłości na Ziemi i prawdopodobnie w jakiś sposób wpływało to na wszystkie organizmy żywe. Nowe badania przeprowadzone przez międzynarodowy zespół włoskich, francuskich i amerykańskich ekspertów wykazały, że ostatnie odwrócenie biegunów magnetycznych, które miało miejsce ponad 780 tysięcy lat temu, nie trwało kilka tysięcy lat - jak wmawiali nam do tej pory naukowcy - ale stało się to bardzo szybko, w mniej niż sto lat. To znaczy, że proces ten skraca się do czasu porównywalnego do ludzkiego życia.
Eksperci z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley uważają, że zdobyli dowody szybkiej zmiany orientacji magnetycznej. Uzyskano je za pomocą analizy skał wulkanicznych z tego okresu. Ci sami naukowcy zwracają uwagę, że natężenie pola magnetycznego Ziemi ulega teraz redukcji do 10 razy szybciej niż zwykle. Na podstawie tych faktów, niektórzy geofizycy twierdzą, że następne odwrócenie biegunów nastąpi w ciągu najbliższych kilku tysięcy lat.
Dla współczesnego świata może to być poważna katastrofa, która przyczyni się między innymi do uszkodzenia lub chaosu w ziemskiej infrastrukturze elektrotechnicznej.
Pole magnetyczne chroni całe życie na Ziemi od wysokoenergetycznych cząstek pochodzących ze Słońca i promieniowania kosmicznego. Bez należytej ochrony obie te stałe emisje mogą powodować mutacje genetyczne oraz znacznie zwiększyć zachorowalność na raka. Zagrożenie dla życia wzrośnie, jeśli zmiana biegunowości pola będzie poprzedzona długim okresie jego niestabilnego zachowania.
Przebiegunowaniu towarzyszy także słabnięcie pola magnetycznego, co może spowodować np. zmianę klimatu. Naukowcy obawiają się, że Ziemia może powtórzyć smutny los Marsa, który ze względu na zanik pola magnetycznego, stracił swoją atmosferę.