Nauczyciel tańca oskarżony o pedofilię uniewinniony
Sąd Rejonowy w Brzezinach (Łódzkie) uniewinnił
55-letniego instruktora tańca oskarżonego o
wykorzystanie seksualne czterech małoletnich dziewczynek -
poinformowała Grażyna Jeżewska z biura prasowego łódzkiego
sądu okręgowego.
Ze względu na charakter sprawy proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, dlatego też uzasadnienie wyroku jest niejawne. Oskarżony od początku nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów; groziła mu kara do 10 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Poszkodowanymi miały być uczennice szkoły podstawowej w jednej z podłódzkich miejscowości, w której oskarżony prowadził zespół folklorystyczny.
W marcu 2004 r. do szkolnego psychologa przyszła grupa dziewcząt tańczących w zespole i zgłosiła zastrzeżenia do zachowania instruktora; dyrekcja szkoły złożyła zawiadomienie do prokuratury.
Trzy miesiące później prokuratorskie dochodzenie zostało jednak umorzone. Po zażaleniu wniesionym przez rodziców jednej z dziewczynek prokuratura okręgowa uchyliła to postanowienie. Marianowi M. przedstawione zostały zarzuty doprowadzenia czterech małoletnich dziewczynek poniżej 15. roku życia do poddania się innej czynności seksualnej. Mężczyzna miał dotykać dziewczynki w intymne części ciała.
W trakcie śledztwa mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Podkreślił, że od 30 lat jest nauczycielem tańca i nigdy nie było zastrzeżeń do jego pracy. Potwierdził, że dochodziło do pewnych zachowań z jego strony, ale - według niego - było to uzasadnione czynnościami, które trzeba wykonywać w związku z nauką tańca.
55-letni instruktor nie pracuje już w szkole; został zatrudniony na umowę-zlecenie w ośrodku kultury w jednej z sąsiednich miejscowości.