PolskaNauczyciel pobił ucznia?

Nauczyciel pobił ucznia?



Uczeń Gimnazjum w Stawie, w podkaliskiej gminie Szczytniki, został pobity przez nauczyciela podczas lekcji wychowania fizycznego.

Nauczyciel pobił ucznia?

22.09.2005 | aktual.: 22.09.2005 08:52

Czternastolatek trafił na oddział chirurgiczny kaliskiego szpitala z nogą w gipsie. Najprawdopodobniej ma pękniętą rzepkę. Wyjaśnianiem okoliczności całego zdarzenia zajęły się policja i prokuratura.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek podczas lekcji wuefu na szkolnym boisku. Z relacji ucznia, którą przedstawił prokuratorowi podczas wczorajszego przesłuchania wynika, że nauczyciel uderzył go najpierw głową w jego głowę, a następnie pięścią w ramię. 14-latek nie pozostał dłużny i uderzył pedagoga otwartą ręką w twarz. Nauczyciel miał później przewrócić ucznia na ziemię i przygnieść mu klatkę piersiową kolanem. Co spowodowało, że nauczyciel uderzył ucznia? Na razie nie wiadomo. Poszkodowanego zabrało do szpitala pogotowie ratunkowe. Lekarze odmawiają udzielania informacji na temat stanu zdrowia chłop- ca. Policję o całym zajściu powiadomiła matka ucznia.

Nieprzyjemna sprawa

– Nie była to pierwsza sytuacja użycia siły przez tego nauczyciela, nie tylko wobec mojego syna – twierdzi matka gimnazjalisty. – Zdarzało się to już wcześniej. Wiedzieli o tymi uczniowie i rodzice. Nie wiem, może syn nie zrozumiał polecenia nauczyciela? Ten do niego doskoczył i uderzył. Syn ma kontuzję kolana. Ojciec 14-latka, z którym wczoraj rozmawialiśmy, twierdzi, że chłopak dwa tygodnie temu również został uderzony przez wuefistę. – Jak został uderzony w ramię, to go przez dłuższy czas bolało – mówi mężczyzna. – Wtedy nic nie zgłaszaliśmy. Dyrektor Gimnazjum w Stawie twierdzi natomiast, że nigdy wcześniej nie zdarzało się, aby uczeń został uderzony przez nauczyciela.

- Jest to naprawdę nieprzyjemna sytuacja – mówi Bogdan Augustyniak, dyrektor Gimnazjum w Stawie. – Wynika ona w pewien sposób z winy zarówno ucznia, jak i nauczyciela. Nie chciałbym teraz jednoznacznie się określać co do winy, bo tym zajęła się prokuratura, ale sytuacja jest taka, że młodzież jest coraz trudniejsza i coraz trudniej się z nią pracuje.

Muszą mieć pewność

Do czasu wyjaśnienia całej sprawy nauczyciel został zawieszony w obowiązkach i nie ma kontaktu z uczniami. Policja przesłuchuje teraz uczniów, którzy byli świadkami całego zajścia oraz nauczycieli i dyrekcję szkoły. Okoliczności zdarzenia są cały czas wyjaśniane.

- Musimy najpierw zebrać wszystkie dowody i mieć 110 procent pewności, zanim zostanie postawiony ewentualny zarzut – mówi Jerzy Kubiak, zastępca prokuratora rejonowego w Kaliszu. Lekarze odmawiają udzielania informacji na temat obrażeń, jakich doznał poszkodowany gimnazjalista. Jego stan zdrowia ma ocenić biegły sądowy.

Andrzej Kurzyński

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)