Nauczyciel pobił gimnazjalistę
W szpitalu w Kaliszu przebywa 14-letni
gimnazjalista z miejscowości Staw (Wielkopolska), który został
pobity przez nauczyciela wychowania fizycznego.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek na lekcji wychowania fizycznego - poinformował zastępca prokuratora rejonowego w Kaliszu Jerzy Kubiak. Podał, że dziecko zeznało przed prokuratorem, iż nauczyciel uderzył go najpierw "z główki", a następnie pięściami w ramiona. Chłopiec uderzył wtedy nauczyciela w twarz. Został przez niego przewrócony na ziemię - powiedział prokurator.
14-latek zeznał, że po przewróceniu go na ziemię poczuł silny ból w kolanie. Lekarze z kaliskiego szpitala twierdzą, że chłopak doznał pęknięcia rzepki kolana.
Jeśli tę diagnozę potwierdzi w środę biegły medycyny sądowej, chłopiec będzie musiał pozostać w szpitalu powyżej siedmiu dniu. Nauczycielowi groziłaby wtedy kara pozbawienia wolności do lat pięciu - poinformował Kubiak.
Na razie prokuratura przesłuchuje świadków zdarzenia. Po uzyskaniu opinii biegłego i po zakończeniu przesłuchań, będziemy wiedzieć, w jakim charakterze będzie przesłuchiwany nauczyciel - powiedział prokurator.
Jak dowiedziała się PAP, nauczyciel cieszy się dobrą opinią, wcześniej nigdy nie miał konfliktów. Jest pedagogiem z wieloletnim stażem. We wtorek został zawieszony w wykonywaniu obowiązków.