Nauczanie zdalne psuje wzrok najmłodszych? Chcą to sprawdzić
Naukowcy z Lublina postanowili sprawdzić, jak nauczenie zdalne wpływa na wzrok najmłodszych. W tym celu zamierzają przeprowadzić badania przesiewowe.
- Na początku chcemy przebadać około 900 uczniów z klas I-III z wybranych szkół - mówił w rozmowie z TOK FM prof. Robert Rejdak z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Kierownik lubelskiej Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej podkreślił, że przed pandemią ok. 10 proc. najmłodszych uczniów miało krótkowzroczność. Wada częściej pojawiała się wśród starszych. - Przy czym w przypadku polskiej populacji ocenia się, że 50 proc. absolwentów, którzy kończą studia czy jeszcze studiują, boryka się z krótkowzrocznością i innymi problemami ze wzrokiem - mówił Rejdak.
Zdaniem profesora można się spodziewać, że pandemia i towarzyszące jej nauczanie zdalne prawdopodobnie znacznie ten problem pogłębi.
Stąd pomysł profesora na przeprowadzenie przesiewowych badań wzroku wśród najmłodszych dzieci, które brały udział w nauczaniu zdalnym w 2020 roku.
Badania wzroku dla najmłodszych w szkołach
- Wielogodzinne lekcje przed komputerem, ale też zabawy, granie na smartfonie powodują nasilenie problemów ze wzrokiem. Mało kto pamięta, że powinno się stosować zasadę 3 do 1, czyli 30 minut pracy wzrokowej i 10 minut odpoczynku. W czasie odpoczynku powinno się popatrzeć przez okno gdzieś w dal, na przykład na zieleń po to, aby wzrok odpoczął - mówi profesor.
Na pogorszenie wzroku wśród dzieci wskazały już analogiczne badania prowadzone m.in. w Azji. - Widać tam, że odsetek krótkowzroczności bardzo silnie wzrasta, dlatego tak ważne jest, by u nas jak najwcześniej diagnozować, przeciwdziałać pogorszeniu się wzroku – podsumował Robert Rejdak.
W przeprowadzeniu badań uczniów klas I-III ma pomóc Ministerstwo Edukacji. Na początku przeprowadzone zostaną na grupie 900 uczniów na Lubelszczyźnie. Będą realizowane bezpośrednio w szkołach.
Źródło: TOK FM
Przeczytaj także: Koronawirus w Polsce. Najnowsze dane z resortu zdrowia [14 lutego 2021]