NATOwskie "nie" dla reżimowych władz Białorusi
NATO nie będzie współpracować z przedstawicielami władz Białorusi, którzy są odpowiedzialni za represje wobec pokojowo protestujących w Mińsku Białorusinów - głosi oświadczenie opublikowane na stronie internetowej Sojuszu Północnoatlantyckiego.
NATO potępiło użycie siły przez władze Białorusi wobec cywilów pokojowo protestujących przeciwko łamaniu prawa do demokratycznych wyborów. Sojusz potępił również aresztowania obywateli Białorusi i innych krajów, którzy uczestniczyli w pokojowych demonstracjach przed i po wyborach z 19 marca.
"NATO zwiększy swoje wysiłki, by wspomóc promowanie demokracji na Białorusi" - głosi oświadczenie. W dokumencie czytamy, że Sojusz będzie starał się działać na rzecz przeprowadzania reform w tym kraju, a także informować społeczeństwo białoruskie o swoich celach.
W oświadczeniu można przeczytać, że NATO przyjrzy się swoim dotychczasowym stosunkom z Białorusią i zastanowi się, w jaki sposób może wesprzeć działania prodemokratyczne. Dokument przypomina, że Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie uznała wybory za nie spełniające demokratycznych standardów.
Białoruś jest jednym z sygnatariuszy paktu Partnerstwa dla Pokoju. Wszystkie kraje, które podpisały w 1994 roku deklarację tego programu, zobowiązały się do zachowania demokratycznych standardów, respektowania prawa społeczeństw do wolności od przymusu i zastraszania, a także przestrzegania prawa międzynarodowego.
"Ignorowanie praw obywateli do pokojowych zgromadzeń i wolności wyrażania opinii, nadużywanie siły przez władze kraju, który należy do PdP, budzi poważne obawy" - głosi oświadczenie.
Katarzyna Rumowska