Na marginesie odbywającego się w Lizbonie szczytu Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), poświęconego walce z terroryzmem, Robertson powiedział, że w sprawie rozszerzenia nie podjęto żadnej decyzji wobec żadnego kraju.
Robertson przypomniał, że NATO zdecyduje podczas listopadowego szczytu w Pradze, które państwa zostaną zaproszone do Sojuszu.
Żaden kraj nie wejdzie do NATO, jeśli miałoby to osłabić skuteczność organizacji - oświadczył jej sekretarz generalny.
Faworytami na liście kandydatów są, jak pisze AFP, trzy państwa bałtyckie: Litwa, Łotwa i Estonia, a także Słowenia, Słowacja, Bułgaria i Rumunia. Członkostwo Albanii i Macedonii wydaje się bardziej odległe.
Z kolei Chorwacja ma jeszcze przed szczytem zgłosić swoją kandydaturę, a Ukraina rozważa kwestię starania się o członkostwo.
NATO będzie większe, lepsze i prężniejsze po Pradze - zapewnił w środę lord Robertson. Jak powiedział, za każdym razem, gdy NATO się rozszerza, słychać głosy, że Sojusz będzie słabszy, i za każdym razem okazuje się to nieprawdą. (and)