NATO potwierdza "wtargnięcie" Rosjan na Ukrainę
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował brytyjskiego
premiera Davida Camerona, że ukraińska artyleria zniszczyła część rosyjskich pojazdów
opancerzonych, które przekroczyły w nocy granicę - głosi komunikat na portalu kancelarii
prezydenta.
Informację o likwidacji części kolumny potwierdził rzecznik Rady Bezpieczeństwa Andrij Łysenko. Jak zaznaczył, kolumna znajdowała się pod nadzorem ukraińskiego wywiadu i w wyniku aktywnych działań ukraińskiej armii część tej kolumny "już nie istnieje". Rzecznik Rady Bezpieczeństwa dodał, że tego typu kolumny wojsk już od długiego czasu wdzierały się na terytorium Ukrainy. - Nareszcie zachodni świat zobaczył na własne oczy, co dzieje się na ukraińsko-rosyjskiej granicy - podkreślił.
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen potwierdził wcześniej doniesienia mediów o naruszeniu przez Rosję granicy z Ukrainą. - Zeszłej nocy doszło do rosyjskiej inwazji, do przekroczenia granicy ukraińskiej - powiedział Rasmussen.
- To tylko potwierdza obserwacje, że mamy do czynienia ze stałym napływem broni i bojowników z Rosji na wschodnią Ukrainę - powiedział Rasmussen, cytowany przez agencję dpa. - Jest to wyraźny przejaw trwałego udziału Rosji w destabilizacji wschodniej Ukrainy - dodał szef NATO.
Rasmussen wezwał Moskwę do zaprzestania popierania separatystów i do podjęcia dialogu z rządem w Kijowie.
Według władz w Kijowie 23 rosyjskie pojazdy wojskowe naruszyły granicę ukraińską.
Wcześniej korespondenci brytyjskich dzienników "Guardian" i "Telegraph" podali, że licząca 23 transportery rosyjska kolumna wjechała na Ukrainę w czwartek po godzinie 22.00 czasu miejscowego. Czekała ona na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim Doniecku.
Wyjaśnień od strony rosyjskiej zażądał też rząd niemiecki.