"NATO pomogło naszym dowódcom"
Członkostwo Polski w NATO wpłynęło na zmianę
mentalności polskich oficerów, którzy poznali struktury dowódcze
Sojuszu - uważa redaktor naczelny miesięcznika "Raport" Wojciech
Łuczak.
12 marca 1999 r., w roku 50-lecia Sojuszu, Polska, razem z
Czechami i Węgrami, wstąpiła do NATO.
11.03.2004 | aktual.: 11.03.2004 08:42
"Członkostwo w NATO stworzyło nowe możliwości rozwoju oficerom, którzy zdecydowali się pracować w strukturach Sojuszu. Dobrym przykładem jest generał Mieczysław Bieniek, bardzo ceniony w NATO jako znakomity bojowy dowódca. Sam znam też kilku, którzy się zmienili, nauczyli się dobrze języka angielskiego, potrzebnego w wojsku, także w dowodzeniu" - powiedział Łuczak.
Zdaniem Łuczaka, członkostwo w NATO przyczyniło się do nowych pomysłów w wojsku oraz do uświadomienia sobie, że jakość sił zbrojnych nie zależy od ich liczebności, lecz od zdolności do działania. "Gdyby nie uczestnictwo w Sojuszu, transformacja mentalna nie dokonywałaby się tak szybko" - uważa Łuczak.
Według niego, największe znaczenie w ostatnich latach miały dla polskiej armii operacje, w których działała ona u boku partnerów z NATO, choć nie są to operacje Sojuszu - misja "Trwała Wolność" w Afganistanie i operacja w Iraku.