NATO bez spotkania - Turcja bez pomocy
Na wniosek USA odwołano zaplanowane na czwartek posiedzenie ambasadorów 19 państw NATO. Ambasadorowie mieli się spotkać po południu w Brukseli i rozważyć sprawę pomocy dla Turcji w razie interwencji zbrojnej w Iraku. Do kolejnego posiedzenia ma dojść, "gdy będzie szansa na postęp".
Źródła w brukselskiej kwaterze NATO podały, że w czwartek nie przewiduje się już żadnego innego spotkania przedstawicieli państw członkowskich Sojuszu. Przedstawiciel NATO Yves Brodeur powiedział, że do kolejnego posiedzenia dojdzie, "gdy będzie szansa na postęp".
Ocenił, że w czwartek nie było perspektywy porozumienia się, a dyplomaci nadal będą się starali do niego zbliżyć na nieformalnych konsultacjach.
Od poniedziałku NATO zmaga się z kryzysem, który niektórzy obserwatorzy uważają za największy w historii tego sojuszu. Francja, Niemcy i Belgia formalnie sprzeciwiły się udzieleniu Turcji, swojemu sojusznikowi, pomocy militarnej na wypadek wojny z sąsiadującym z nią Irakiem.
Paryż, Berlin i Bruksela są zdania, że najpierw należy wyczerpać dyplomatyczne środki zaradzenia nadciągającemu konfliktowi zbrojnemu.
Tymczasem szef kolegium szefów sztabów USA gen. Richard Myers wyraził przekonanie w Waszyngtonie, że "NATO rozważa udzielenie pomocy, której Turcja potrzebuje, bez uciekania się do zgody politycznej". Nie podał żadnych szczegółów tej procedury, powiedział tylko, że być może istnieje zgodny z prawem sposób zapewnienia Turcji potrzebnej jej pomocy, niezależenie od decyzji polityków.(reb)