Natascha Kampusch pokazała dom-więzienie. Sprząta tam i mieszka

• Natascha Kampusch pokazała dom, w którym była przetrzymywana

• Przychodzi tam, sprząta, a nawet pomieszkuje

• O porywaczu mówi: "W pewnym sensie też był ofiarą"

Natascha Kampusch pokazała dom-więzienie. Sprząta tam i mieszka
Źródło zdjęć: © AFP | Dieter Nagl
4

Natasha Kampusch, która była porwana i potem przez osiem lat więziona i wykorzystywana, odziedziczyła dom swojego oprawcy. Porywacz pozwolił jej w nim mieszkać, spać w jego łóżku i opiekować się nim. Okazuje się, że kobieta nie chce się go pozbyć, a nawet stale tam przychodzi i go sprząta. Nie zajmuje się jednak piwnicą, gdzie była przetrzymywana. W domu, który był jej więzieniem, spędza większość weekendów.

- Nie sprzedam tego domu, nie chcę, by stał się swoistą atrakcją - tłumaczy. Teraz spędza nawet tam większość weekendów.

28-letnia dziś Natascha tłumaczy, że nie chce, by ten dom stał się atrakcją turystyczną, by ludzie przychodzili tu jak do parku rozrywki. - Przychodzenie tu nie jest dla mnie łatwe. Wywołuje pełno emocji - opowiada.

Wszystko zaczęło się w 1998 roku, kiedy idącą do szkoły 10-latkę porwał Wolfgang Priklopil. Przez 8 długich lat bił ją, przetrzymywał i wykorzystywał seksualnie.w swoim domu na przedmieściach Wiednia. Gdy udało jej się uciec, porywacz popełnił samobójstwo rzucając się pod pociąg.

Według psychologów, Natascha odczuwała silną emocjonalną więź ze swym porywaczem, według nich cierpiała na tzw. syndrom sztokholmski.

W swojej książce wyznała, że w jakiś sposób czuła się rodziną swojego prześladowcy. "Ten mężczyzna był częścią mojego życia, dlatego w pewnym sensie noszę po nim żałobę" - powiedziała. Krzywdził ją, ale ta cieszyła się drobnostkami, jak to, że pozwolił jej kiedyś popływać podczas wycieczki do lasu. Dodała też, że pragnęła jego czułości i dotyku i robiła wszystko, by zatrzymać go w swoim pokoju na dłużej. Razem spacerowali, byli też na nartach. Mimo wielu okazji, Natascha długo nie decydowała się na ucieczkę.

Teraz, gdy o nim mówi, twierdzi, że normalny człowiek nie mógłby zrobić tego, co on. Jej zdaniem miał problemy ze sobą. - W pewnym sensie też był ofiarą - twierdzi.

Wybrane dla Ciebie

Sondaż CBOS: KO na czele, PiS tuż za nią
Sondaż CBOS: KO na czele, PiS tuż za nią
Dramatyczny wypadek w Poznaniu. Kobieta wypadła z tramwaju
Dramatyczny wypadek w Poznaniu. Kobieta wypadła z tramwaju
Największa deportacja Gruzinów z Polski. "Stanowili zagrożenie"
Największa deportacja Gruzinów z Polski. "Stanowili zagrożenie"
Meta blokuje reklamy na Facebooku po interwencji NASK
Meta blokuje reklamy na Facebooku po interwencji NASK
Nie żyje "królowa" wrocławskiego zoo
Nie żyje "królowa" wrocławskiego zoo
Kanclerz Niemiec: Polska i Francja kluczowe dla polityki Berlina
Kanclerz Niemiec: Polska i Francja kluczowe dla polityki Berlina
"Zrezygnuj". Mentzen dostał groźby
"Zrezygnuj". Mentzen dostał groźby
Dyrektor NASK o ingerencji w wybory. "To nie pierwsza taka sytuacja"
Dyrektor NASK o ingerencji w wybory. "To nie pierwsza taka sytuacja"
Trump w Turcji? Prezydent USA zabrał głos
Trump w Turcji? Prezydent USA zabrał głos
Ujawnił dane sygnalistki. Śledztwa wobec byłego ministra nie będzie
Ujawnił dane sygnalistki. Śledztwa wobec byłego ministra nie będzie
NASK alarmuje, świat oczekuje, a pogoda nie dopisuje. Co ważnego wydarzyło się w środę?
NASK alarmuje, świat oczekuje, a pogoda nie dopisuje. Co ważnego wydarzyło się w środę?
Przygotujmy się na najgorsze. Ulewy, burze, spadnie nawet deszcz ze śniegiem
Przygotujmy się na najgorsze. Ulewy, burze, spadnie nawet deszcz ze śniegiem