Nasze rynki finansowe zostaną podporządkowane Niemcom?
Polskie rynki finansowe i nadzór finansowy mogą zostać podporządkowane Europejskiemu Bankowi Centralnemu, mieszczącemu się w Niemczech - ostrzega "Nasz Dziennik".
19.09.2007 | aktual.: 19.09.2007 06:37
Gazeta zamieszcza na ten temat rozmowę z przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego Stanisławem Kluzą, szefem sejmowej Komisji Gospodarki Maksem Kraczkowskim i członkiem sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej Tomaszem Górskim. Oto fragmenty ich odpowiedzi:
Kluza: to temat, który wymaga badań. Powinni się tym w pierwszej kolejności zainteresować politycy. Kwestia wiąże się z tym, że niemal wszędzie w Europie wprowadza się nadzór finansowy zintegrowany.(...) Pytanie tylko, czy powinien być integrowany rozłącznie, niezależnie, czy - jak sugerują nasi zachodni sąsiedzi - w ramach Europejskiego Banku Centralnego.
Kraczkowski: zagrożenie istnieje i jest bardzo poważne. Strona niemiecka od czasu zlokalizowania EBC we Frankfurcie mocno przekonuje do tego instytucje krajów, w których reforma nadzoru finansowego jeszcze nie została zakończona.(...) W interesie narodowym Niemiec jest to, żeby nadzory finansowe poszczególnych krajów integrować przy Europejskim Banku Centralnym mieszczącym się w Niemczech i żeby zachęcać i namawiać inne kraje, aby to robiły.
Górski: a jak silne jest niemieckie lobby w tej sprawie, wskazuje fakt, że kilka krajów udało im się do tego przekonać. Namówili m.in. Czechów, Słowaków i Estonię. Warto te wydarzenia zauważyć i zanalizować, odpowiadając sobie na pytanie, czy to, co jest w interesie narodowym Niemiec, jest również w interesie narodowym Polski. (PAP)