Nasza biała najlepsza



Specjalna kapituła oceni białą kiełbasę, wyprodukowaną przez wielkopolskich rzemieślników, a za zgodność z tradycyjną recepturą, wystawi specjalny certyfikat. W ten sposób rozpocznie się jej promocja do miana produktu regionalnego.

Nasza biała najlepsza

02.02.2005 | aktual.: 02.02.2005 08:49

W kapitule zasiądzie 12 naukowców, rzeźników i zwykłych konsumentów. Dzisiaj członkowie tego ciała będą ustalać szczegóły oceny. W najbliższy poniedziałek zostaną podane już do publicznej wiadomości plany związane z przyszłością "białej wielkopolskiej".

Dlaczego biała

– Biała znana jest w całej Polsce, ale biała sprzedawana za 5 zł w sklepach, nie ma nic wspólnego z tą, jaką chcemy wylansować jako regionalny produkt Wielkopolski – mówi Jacek Marcinkowski z Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej, który powołuje się na bardzo stare tradycje robienia białych kiełbas w naszym regionie. Wielkopolski Cech Rzemieślników i Wędliniarzy wkrótce będzie obchodził 750-lecie, a ile wiosen liczy sobie biała, tego dokładnie nie wiadomo: – Na pewno jest to jedna z najstarszych wędlin, bo oparta na prostej recepturze, najlepszym mięsie i sprawdzonych przyprawach – dodaje J. Marcinkowski, dowodząc, że nasi przodkowie nie znali dodatków zastępujących prawdziwe mięcho. Przepis jest bardzo rygorystyczny i nie dopuszcza żadnych odstępstw: – Ustaliliśmy procentowy udział klas mięsa, 32-milimetrowy przekrój jelita, obowiązkowy majeranek, pieprz ziarnisty (będzie mielony dopiero w ostatniej chwili, aby zachował aromat), ucierany świeży czosnek, sól kamienna – wylicza składniki oraz ingrediencje
niezbędne do wyprodukowania wzorcowej "białej wielkopolskiej” Aleksander Tecław, właściciel poznańskiej firmy wędliniarskiej.

Certyfikat ocali

Świadectwa wydawane "białej wielkopolskiej" ocalą jej smak i jakość od zapomnienia, jakie znają tylko już nieliczni, starsi poznaniacy: – Nikt już nie powie, że białe niczym się nie różnią poza kolorem, bo nasza będzie inna. Włosi mają szynkę parmezańską, a my też będziemy mieć produkt regionalny – zapowiada prof. Włodzimierz Dolata, dyrektor Instytutu Technologii Mięsa AR w Poznaniu, przewodniczący kapituły, która oceni białą w takim terminie, aby ta "prawdziwa" trafiła jeszcze na wielkanocne stoły. Profesor, który sam kiedyś robił białą w domu na własne potrzeby, uważa, że kiełbasa z certyfikatem zdrowemu człowiekowi nie będzie "zalegać" na żołądku. Będzie też miała większą trwałość, chociaż rzeźnicy użyją wyłącznie świeżego – niewędzonego i niepeklowanego – mięsa. Aleksander Tecław idzie jeszcze dalej w zachwalaniu „białej wielkopolskiej": – Ma wielkie szanse, aby przebojem wejść na unijne stoły, bo tam oryginalna żywność jest w modzie i cenie.

Poznański mistrz twierdzi, że daje siłę mężczyźnie, ale tylko wtedy, gdy zje nie mniej niż półtora metra na jednym posiedzeniu...

Biała na forum

W najbliższy poniedziałek w Izbie Rzemieślniczej spotkają się wielkopolscy wytwórcy wędlin, którzy będą się dokształcać (za darmo), jak produkować smacznie i zdrowo. Do Poznania przyjedzie też główny lekarz weterynarii. "Biała wielkopolska" po raz pierwszy zostanie wtedy zaprezentowana tak szerokiemu forum.

Danuta Pawlicka

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)