ŚwiatNasz samochód nas zabija

Nasz samochód nas zabija

Miliony osób na całym świecie podróżujące każdego dnia samochodami nie zastanawia się, jakie związki chemiczne przenikają z tworzyw sztucznych wyściełających wnętrza aut do wdychanego przez kierowców i pasażerów powietrza. Najnowsze badania wskazują, iż stężenie niebezpiecznych dla zdrowia polibromowanych eterów difenylowych (PBDE) w niektórych autach, szczególnie nowych, osiąga bardzo wysokie wartości - informuje "Enviromental Science & Technology".

01.04.2008 | aktual.: 01.04.2008 14:14

Naukowcy z University of Crete oraz University of Birmingham w niezależnie prowadzonych badaniach polegających na analizie składu chemicznego powietrza kabin samochodów osobowych różnych marek odkryli, iż zawartość polibromowanych eterów difenylowych (PBDE) oraz ich pochodnych (Penta-BDE and Octa-BDE) może dochodzić do bardzo wysokich wartości.

Badania prowadzone przez Greckich naukowców trwały ponad rok (od lutego 2006 do lipca 2007 roku) i polegały na dokładnej analizie składu chemicznego powietrza pobranego z 33 losowo wybranych pojazdów osobowych o różnym wieku (auta miały od kilku miesięcy do ponad 5 lat), z czego 20 aut wyprodukowano po 2005 roku, czyli po wprowadzeniu zakazu stosowania PBDE, jako czynnika zwiększającego odporność plastików na wysoką temperaturę.

Z przeprowadzonych badań wynika, że stężenie PBDE w kabinach pojazdów osobowych wahało się w zależności od badanego auta od 0,4 do 2644 pikogramów na każdy metr sześcienny analizowanego powietrza. Średnio osoby podróżujące samochodami nie starszymi niż sześcioletnie, wdychały około 201 pikogramów polibromowanych eterów difenylowych wraz z każdym metrem sześciennym powietrza.

Podobne wyniki uzyskali brytyjscy naukowcy, którzy analizowali stężenie PBDE w autach produkowanych przez koncern Forda - w tych pojazdach stężenie analizowanej substancji wahało się od 126 to 2644 pg/m3.

Naukowcy zwrócili uwagę na fakt, iż w niemal nowych autach stężenie PBDE było zazwyczaj wyższe niż w autach kilkuletnich. Dodatkowo, ilość tej niebezpiecznej dla zdrowia substancji wzrastała również, gdy pojazd był niestandardowo wyposażony np. w siedzenia dla dzieci lub w dodatkowy sprzęt elektroniczny.

Wytłumaczeniem faktu, iż nawet w autach wyprodukowanych po roku 2004 (czyli po wprowadzeniu zakazu stosowania elementów plastikowych wzbogaconych PBDE) wykryto obecność polibromowanych eterów difenylowych jest montaż przez producentów elementów plastikowych, które zalegały w magazynach, a które zostały wytworzone przed rokiem 2004.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)