PolskaNasz podpis jest tak unikalny jak odcisk palca. Czy da się go podrobić?

Nasz podpis jest tak unikalny jak odcisk palca. Czy da się go podrobić?

• Wirtualna Polska rozmawia z grafologami o kulisach ich pracy
• Charakter pisma jest indywidualny, nie ma dwóch osób z identycznym podpisem
• Zdaniem ekspertów, podrobienie czyjegoś podpisu jest raczej niemożliwe

• Część grafologów przygotowuje opinie na temat cech charakteru danej osoby na podstawie analizy jej pisma
• Grafolodzy pracują m.in.: przy weryfikacji podpisów pod testamentami

Nasz podpis jest tak unikalny jak odcisk palca. Czy da się go podrobić?
Źródło zdjęć: © WP | Zenon Kubiak
Zenon Kubiak

Wiele osób nie wierzy w autentyczność podpisu Lecha Wałęsy pod ujawnionymi dokumentami świadczącymi o tym, że był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie "Bolek".

O tym, czy dokumenty mogły zostać sfałszowane, ma rozstrzygnąć dokładna analiza grafologiczna. Dla grafologów pracujących jako biegli sądowi tego typu analizy to chleb powszedni, chociaż na co dzień raczej zajmują się innymi sprawami niż rozstrzyganie autentyczności dokumentów SB.

- Najczęściej jestem proszona przez sąd o stwierdzenie autentyczności testamentów. W około 80 proc. okazuje się, że podejrzenia były słuszne i podpis pod testamentem jest podrobiony - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Kamila Hołówko, biegły sądowy grafolog, który wydaje opinie dla sądów, prokuratur, kancelarii adwokackich, policji, służby celnej, biur detektywistycznych i osób prywatnych.

Podpis jak odcisk kciuka

Zgłaszające się do niej osoby prywatne proszą też o opinie w sprawie np. otrzymanych anonimowych listów. Niezależnie od rodzaju analizowanego dokumentu, praca grafologa zawsze wygląda tak samo. Oczywiście im dłuższy jest tekst do analizy, tym łatwiej potwierdzić jego autentyczność lub orzec, że został sfałszowany. Nawet jednak sam podpis wystarcza, aby orzec, czy wykonała go konkretna osoba czy ktoś inny.

- Podpis jest czymś tak indywidualnym i charakterystycznym dla każdego z nas jak odcisk kciuka, może nawet jeszcze bardziej - mówi Hołówko.

Jak zatem wygląda analiza grafologiczna?

- W pierwszej kolejności sprawdza się, czy dany podpis został wykonany odręcznie czy komputerowo. Jeśli ta druga możliwość została wykluczona, porównuje się podpis z materiałem porównawczym, czyli podpisem oryginalnym - wyjaśnia grafolog.

Do badania porównawczego wykorzystuje się mikroskop pracujący w świetle ultrafioletowym lub podczerwieni. Sprawdza się, czy cechy charakterystyczne w podpisie oryginalnym występują w tym analizowanym, którego autentyczność jest sprawdzana.

Nasz charakter pisma zmienia się wraz z wiekiem

- Każdy z nas mniej więcej w trzeciej klasie szkoły podstawowej zaczyna nabierać własnych nawyków przy pisaniu. Praktycznie niemożliwe jest, aby dwie osoby miały identyczny zestaw cech charakterystycznych pisma. Dotyczy to także osób spokrewnionych. Tylko może jedna osoba na tysiąc może mieć charakter pisma bardzo zbliżony do naszego, ale nie identyczny - mówi Kamila Hołówko.

Rafała Gasperaniec, grafolog z Warszawy do swojej pracy nie wykorzystuje mikroskopu. Jego warsztat pracy to linijki, kątomierze, suwmiarka i szkło powiększające.

- W trakcie analizy sprawdza się kąt pochylenia liter, odległości między wyrazami, to, czy piszący rozpoczyna kolejną linię pisma od brzegu strony czy pozostawia pewien margines itd. - wyjaśnia.

Oboje naszych rozmówców przyznaje, że parametrów pisma jest bardzo wiele, a na jego wygląd wpływa wiele czynników, np. to, czy piszący był zdenerwowany, spieszył się, źle się czuł, albo był pod wpływem alkoholu. Ważny jest też czas powstania tekstu, bo jak już wspomniano, charakter naszego pisma zmienia się z wiekiem. Wystarczy przejrzeć swoje stare zeszyty ze szkoły, aby zauważyć, że dziś piszemy zupełnie inaczej. Zmienia się także nasz podpis.

- Dlatego przy analizie porównawczej ważne jest, aby porównywać dwa podpisy powstałe mniej więcej w tym samym okresie - mówi Kamila Hołówko. - Nawet jeśli jest to niemożliwe, to i tak w naszym podpisie sprzed lat będzie już widać kilka silnych, najbardziej charakterystycznych cech, których z wiekiem już się nie wyzbędziemy - dodaje.

Nawet jeśli ktoś podpisując jakiś dokument, będzie próbował podpisać się inaczej niż podpisuje się na co dzień, dobry grafolog i tak to wychwyci. Nie pomoże też próba podpisania się inną ręką niż piszemy na co dzień, gdyż na potrzeby analizy prosi się badaną osobę o podpisanie się obiema rękami.

Fałszowanie podpisów

Czy w takim razie jest możliwe, aby ktoś dysponujący specjalistyczną wiedzą grafologiczną był w stanie podrobić czyjś podpis?

- Ja na pewno nie byłbym w stanie tego zrobić. Być może są osoby specjalnie szkolone, które by potrafiły podrobić podpis tak, aby we wstępnej analizie wyglądał na autentyczny, ale i tak po analizie pod mikroskopem można by wychwycić różnice w sile nacisku, jakiej użyto do złożenia podpisu, a to już wydaje się niemożliwe do podrobienia - mówi Rafał Gasperaniec

Kamila Hołówko pracująca jako biegły sądowy przyznaje, że margines błędu w jej pracy jest minimalny.

- Każdy grafolog wydaje opinię kategoryczną lub prawdopodobną. W moim przypadku około 95 proc. opinii, jakie wydaję, są to opinie kategoryczne, o których wiem, że jestem w stanie przed sądem w 100 proc. je udowodnić - mówi.

Pokaż, jak piszesz, a powiem ci, kim jesteś?

Nasz charakter pisma jest tak różny, że powstała nowa dziedzina nazywana psychografologią. Polega ona na tworzeniu portretu psychologicznego danej osoby na podstawie analizy jego charakteru pisma. Takie usługi oferuje właśnie m.in. Rafał Gasperaniec.

- Zwracają się do mnie różne firmy głównie z branży prawniczej, którym zależy na takiej opinii dotyczącej osób, które chcą u siebie zatrudnić. Występowanie określonego zespołu cech pozwala określić, np. czy dana osoba jest ambitna i pomysłowa - wyjaśnia.

Zdarza się, że zgłaszają się do niego osoby prywatne, które chcą uzyskać opinie na temat charakteru osoby trzeciej, ale w takiej sytuacji Rafał Gasperaniec odmawia, gdyż warunkiem przyjęcia zlecenia jest zgoda tego, czyjego portret psychologiczny ma dotyczyć.

Kamila Hołówko na temat psychografologii wypowiada się krytycznie.

- To czysty marketing, który ma z prawdą tyle wspólnego co wróżenie z fusów. Grafolodzy, którzy pełnią funkcję biegłych sądowych nie powinni się zajmować tego typu działalnością - uważa.

Obu naszych rozmówców zapytaliśmy także o sprawę autentyczności podpisu Lecha Wałęsy na dokumentach SB, który różni od współczesnego podpisu byłego prezydenta.

- Nie chcę wchodzić w rolę osoby, której zostanie zlecona analiza tego podpisu - odpowiada wymijająco Kamila Hołówko

Rafał Gasperaniec już wypowiadał się na ten temat na antenie TVP Info, gdzie stwierdził, że widzi w podpisie "szczególne części, które mogą świadczyć o próbie odwzorowania cudzego podpisu. Gdy piszemy zwykłą literę, jest to linia ciągła. Przy próbie odwzorowania ręka jest wolniejsza, również się zatrzymuje i w tym momencie powstają załamania, zgrubienia, i właśnie w tym podpisie są one widoczne".

Przyznał jednak, że do jednoznacznego wydania opinii byłaby potrzebna dokładna analiza grafologiczna.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)