Nastolatki uciekły z domu i dały się zamknąć w piwnicy
Takiego finału przeszukania domu jednego z wrocławian policjanci z komisariatu Wrocław-Fabryczna się nie spodziewali. Gdy w czwartek weszli do piwnicy jego mieszkania, zastali tam dwie śpiące nastolatki. Jedna z nich ma 15, a druga 16 lat. Okazało się, że dały się tam zamknąć dobrowolnie.
29.06.2007 | aktual.: 29.06.2007 08:26
Wcześniej jedna dziewczyna uciekła z domu, a druga z ośrodka szkolno-wychowawczego. Właściciela mieszkania poznały przypadkiem nad stawami we wrocławskiej Leśnicy. Zaproponował im lokum, a one z tej propozycji skorzystały. Nie wiedziały jednak, że los sprawi, że spędzą tam całą noc.
Jak policjanci natrafili na uwięzione w piwnicy nastolatki? Pomógł im w tym przypadek. Funkcjonariusze patrolowali w nocy teren jednego z osiedli, gdy wcześnie nad ranem zwrócili uwagę na dwóch młodzieńców wsiadających do taksówki w pobliżu stadionu przy ul. Metalowców. Ponieważ była 4 nad ranem, a mężczyźni dźwigali duże, wypchane torby, policjantom wydało się to podejrzane. Postanowili zatrzymać taksówkę do kontroli. Pasażerami byli dwaj wrocławianie w wieku 20 i 22 lat. W torbach mieli m.in. artykuły spożywcze, papierosy, kilka kartonów z piwem, karty telefoniczne i bilety.
Policjanci szybko ustalili, że kilkanaście minut wcześniej w okolicy stadionu było włamanie do kiosku, a złodzieje ukradli właśnie taki asortyment. Po włamaniu przestępcy zamówili taksówkę, aby przewieźć łupy do domu. Zostali zatrzymani i trafili na komisariat. A policjanci pojechali przeszukać ich mieszkania. Oprócz przedmiotów, które prawdopodobnie pochodzą z kradzieży, natrafili na dziewczyny w piwnicy.
(elg)