Nastolatek zrobił zdjęcia przestrzeni kosmicznej
Brytyjski nastolatek Adam Cudworth znalazł się w niewielkim gronie osób, którym udało się wykonać zdjęcia na granicy przestrzeni kosmicznej. Dokonał tego niewielkim kosztem niespełna 200 funtów, czyli nieco ponad tysiąca złotych, wysyłając w stratosferę balon z aparatem fotograficznym.
Chłopak posłużył się 8-pikselowym aparatem, który nabył za 150 zfuntów na eBayu. Wybrał przy tym model zdolny wytrzymać duże wahania temperatury. Nieco więcej kosztował go balon meteorologiczny, który wyniósł aparat w stratosferę. Musiał też uzyskać zezwolenie Zarządu Lotów Cywilnych na start balonu, który po osiągnięciu pułapu ponad 33 i pół kilometra pękł i opadł na ziemię - początkowo z wielką prędkością, potem na spadochronie.
Adam Cudworth natrafił na trudności z metodą śledzenia pozycji balonu, gdyż konwencjonalny GPS nie działa powyżej 18. tysięcy metrów. Ale dzięki nadajnikowi, który zadziałał poniżej tego pułapu, student mógł śledzić opadanie balonu i odzyskać aparat, który wylądował 65 kilometrów od miejsca startu.
Obecnie brytyjski nastolatek delektuje się uzyskanymi zdjęciami i pracuje nad projektem małego, sterowanego radiowo szybowca, który zaoszczędzi mu na przyszłość takiej podróży.