Trwa ładowanie...
d4d7msm
27-12-2011 20:20

Nastolatek zabity na wyprzedaży - walczył o buty?

Do tragicznego zdarzenia doszło podczas wielkich wyprzedaży, jakie co roku odbywają się dzień po świętach Bożego Narodzenia w Londynie. W czasie przepychanki w sklepie obuwniczym zasztyletowany został 18-latek. Według policji, otrzymał cios nożem prosto w serce - podają brytyjskie media.

d4d7msm
d4d7msm

Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowego szczytu w najbardziej ruchliwym centrum Londynu - na Oxford Street. Wszystko działo się na oczach setek osób, które wybrały się na poświąteczne zakupy.

Według relacji świadków, w sklepie obuwniczym doszło do awantury między kilkoma młodymi mężczyznami, którzy najprawdopodobniej kłócili się o buty. Policja dopuszcza także teorię, według której mężczyźni to członkowie gangu, którzy sprzeczali się o skradziony wcześniej łup.

Jak zeznali przesłuchiwani przez policję świadkowie szamotaniny, w pewnym momencie 18-letni Seydou Diarrassouba upadł na ziemię, mocno krwawiąc z klatki piersiowej.

Bardzo szybko na miejscu znaleźli się sanitariusze, którzy zaczęli opatrywać rannego nastolatka. Niestety ich zabiegi okazały się bezskuteczne i ugodzony nożem prosto w serce 18-latek zmarł.

d4d7msm

Wszystko działo się na oczach wielu kupujących, z których mnóstwo nagrywało zdarzenie telefonami komórkowymi. Przybyli na miejsce policjanci mieli problemy z przedostaniem się na miejsce zbrodni, ponieważ tłum gapiów był tak gęsty, że nie dało się przejść.

Tymczasem, gdy okazało się, że w celu przeprowadzenia czynności śledczych policja musiała zamknąć część Oxford Street i okoliczne sklepy, nie obyło się bez protestów oburzonych ludzi, którzy wybrali się na zakupy i chcieli zrealizować ten zamiar, niezależnie od tego, że w pobliżu doszło do tragedii. Według świadków, zamieszanie w pewnym momencie zaczęło się przeradzać już w zamieszki podobne do tych, jakie miały miejsce w Londynie w sierpniu.

Policjantom jednak udało się opanować sytuację i zamknąć konieczny fragment ulicy, który z powrotem otwarto dopiero dzień później. W związku z zabójstwem zatrzymano na razie 11 osób. Scotland Yard zaapelował także do świadków wydarzenia, którzy nagrali sytuację telefonami komórkowymi, aby przekazywali nagrania policji.

Wciąż trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii.

d4d7msm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4d7msm
Więcej tematów