NASA wątpi w terminowe wznowienie lotów promów kosmicznych
Dyrektor amerykańskiej agencji aeronautyki
i kosmosu (NASA) powiedział, że prawdopodobnie nie uda się
dotrzymać zapowiedzianego terminu wznowienia jesienią tego roku
lotów wahadłowców kosmicznych.
13.02.2004 | aktual.: 13.02.2004 18:43
Szef NASA Sean O'Keefe powiedział w czwartek na przesłuchaniach przed Komisją ds. Nauki Izby Reprezentantów, że opóźnienie wynika z problemów z zainstalowaniem urządzeń mających zwiększyć bezpieczeństwo promów.
Loty orbitalne wahadłowców zostały zawieszone po tragicznej katastrofie promu "Columbia" 1 lutego ubiegłego roku. W wyniku jego eksplozji w czasie podchodzenia do lądowania zginęli wszyscy członkowie 7-osobowej załogi.
Przyczyną wypadku było oderwanie się w czasie startu od zewnętrznego zbiornika paliwa fragmentu pianowej izolacji termicznej, która uszkodziła płytki osłonowe na jednym ze skrzydeł statku kosmicznego.
W pozostałych jeszcze trzech wahadłowcach trwają prace przy modyfikacji osłony zbiornika paliwa i zainstalowaniu urządzenia lepiej rozpoznającego ewentualne uszkodzenia osłony termicznej.
Jak powiedział O'Keefe, potrzeba więcej testów, co sprawia, że start w przewidzianym terminie 12 września - 10 października jest mało prawdopodobny.
Kongresmeni interesowali się także perspektywami realizacji zapowiedzianego niedawno przez prezydenta George'a W. Busha programu powrotu człowieka na Księżyc po około 30-letniej przerwie i wysłania pierwszego statku załogowego na Marsa.
Bush oświadczył, że zwiększy się w tym celu o około 5 procent budżet NASA - o 1 mld dolarów ciągu najbliższych pięciu lat - natomiast resztę środków na realizację ambitnego planu uzyska się dzięki likwidacji innych programów, m.in. lotów wahadłowców.
Krytycy wątpią w realność tej koncepcji twierdząc, że zwłaszcza wyprawa na Marsa będzie kosztować dużo więcej, co w sytuacji obecnego wysokiego deficytu budżetowego czyni ją tym mniej prawdopodobną.
Kongresmeni z Komisji ds. Nauki pytali O'Keefe'a czy prezydent Bush proponuje jakieś dodatkowe środki na program podboju Marsa, ale szef NASA nie potrafił na to odpowiedzieć.