Napisał to na blogu. Teraz trafi do więzienia na 7 lat?

Amnesty International apeluje o zwolnienie z aresztu Koreańczyka z Południa oskarżonego o sprzyjanie Korei Północnej. "Niech żyje Kim Dzong-Il" napisał 24-letni członek Socjalistycznej Partii Korei Południowej na portalu społecznościowym Twitter. Publikował również komunikaty pochodzące z oficjalnego profilu Korei Północnej. Grozi mu za to nawet siedem lat więzienia.

Napisał to na blogu. Teraz trafi do więzienia na 7 lat?
Źródło zdjęć: © Twitter

02.02.2012 | aktual.: 02.02.2012 17:06

Młody działacz tłumaczy, że jego mikroblog był rodzajem politycznego happeningu, a życzenia skierowane do Kim Dzong-Ila miały na celu wyśmianie zmarłego lidera. Jednak kontrowersyjna Narodowa Ustawa Bezpieczeństwa za tego rodzaju wpisy przewiduje do siedmiu lat więzienia. Partia, której członkiem jest Park Jeonggeun, otwarcie krytykuje komunistyczny reżim z Północy, m. in. za dynastyczny model władzy.

- Więzienie kogokolwiek za pokojowe głoszenie własnych opinii jest naruszeniem prawa międzynarodowego, ale w tym przypadku zarzuty wobec Park Jeonggeuna są po prostu niedorzeczne i powinny być natychmiast oddalone - powiedział Sam Zarifi, dyrektor Amnesty International w rejonie Azji i Pacyfiku. Organizacja dodaje, że politycy nie zrozumieli sarkazmu.

Kontrowersyjne prawo

Pod koniec ubiegłego roku rząd Korei Północnej rozpoczął wzmożoną kontrolę społecznościowych portali Facebook i Twitter oraz aplikacji na smartfony pod kątem nielegalnych treści, w tym m.in. wypowiedzi pochlebnych dla komunistycznej Korei Północnej lub z nią sympatyzujących.

Liczba aktów oskarżenia wniesionych na mocy tej ustawy gwałtownie wzrosła, bo konserwatywny rząd w Seulu traktuje ją jako środek nacisku wobec tych obywateli, którzy wydają się mu podejrzani. Władze blokują także dostęp do północnokoreańskich stron internetowych.

Korea Płd. to państwo o największym współczynniku dostępu do internetu na świecie. Aż 80% gospodarstw domowych w tym kraju jest podłączona do sieci. Korea Płd. jest też jednym z niewielu demokratycznych państw, w których rząd blokuje dostęp do części stron internetowych. Cenzurowane są treści dotyczące Korei Płn., z którą Południe nadal jest formalnie w stanie wojny.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)