PolskaNapierski: prokuratura bez porażki

Napierski: prokuratura bez porażki

Ujawnienie przez "Rzeczpospolitą" billingów rozmów z telefonów komórkowych prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego i Lwa Rywina nie jest porażką prokuratury - uważa prokurator krajowy Karol Napierski. Twierdzi także, że współpraca między prokuraturą a sejmową komisją śledczą układa się bardzo dobrze.

19.02.2003 17:26

"To (ujawnienie billingów) nie jest porażka prokuratury. Uważam, że niepotrzebnie stało się, że one zostały opublikowane, ale to właściwie ani prokuraturze, ani komisji (śledczej) nie przeszkadza" - powiedział w środę po południu Napierski dziennikarzom.

Prokurator krajowy "bardzo dobrze" ocenił współpracę prokuratury w sprawie Rywina z sejmową komisją śledczą, mimo, że niektórzy członkowie komisji krytykują pracę prokuratury.

"Zastanawiające jest, że krytykując materiał zebrany przez prokuraturę, członkowie komisji śledczej - przynajmniej niektórzy z nich - jednocześnie właściwie opierają się na tym materiale jako na jedynej kanwie swoich działań (...) i to świadczy o tym, że niejako rozmija się - to co mówią - z tym, co czynią w ramach komisji" - powiedział Napierski.

Publikację billingów przez "Rzeczpospolitą" porównał do kupna prawa jazdy na bazarze, "bo jest szybsze i skuteczniejsze" niż robienie tegoż prawa jazdy zgodnie z przepisami i czasem, jaki jest na to potrzebny.

"Można postawić pytanie co jest bardziej zalecane czy naganne. Ja oczywiście nie twierdzę, że ‘Rzeczpospolita’ kupiła na bazarze te billingi, ale jeżeli publikując te billingi powiedziano jednocześnie, że oni je mieli już od miesiąca tylko sprawdzali ich wiarygodność, to znaczy, że dziennik nie uzyskał ich w taki sposób, że był pewien o ich legalności" - powiedział Napierski.

Powtórzył, że prokuratura ma część billingów, resztę otrzyma i po ich - jak powiedział "właściwym opracowaniu" przedstawi je sejmowej komisji śledczej.

"Czy billingi przedstawione przez ‘Rzeczpospolitą’ są zgodne z autentycznymi - nie wiem" - powiedział Napierski.(reb)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)