Napieralski: państwo wydaje zbyt dużo na Kościół, zamiast na oświatę
O potrzebie głębszego rozdziału Kościoła od państwa mówił m.in. lider SLD Grzegorz Napieralski. Był on w czwartek w Krakowie na pierwszym po kongresie SLD
spotkaniu z członkami i działaczami partii w terenie.
26.06.2008 | aktual.: 26.06.2008 21:41
Napieralski przekonywał, że rozdział Kościoła i państwa powinien być standardem. W jego opinii, państwo wydaje zbyt dużo pieniędzy na Kościół, podczas gdy brakuje ich w innych sferach życia publicznego, np. w oświacie.
Lider Sojuszu powiedział, że ponad miliard złotych z budżetu państwa płynie tylko na jedną religię w państwie.
Przypomniał hasło Donalda Tuska - "żeby nasze dzieci były uczone przez dobrze zarabiających nauczycieli". Dziś słyszę, że w budżecie państwa nie ma dodatkowych pieniędzy dla nauczycieli, nie może być dodatkowej lekcji niemieckiego czy angielskiego. Ale ponad pół miliarda złotych dla katechetów może być. I tego tak naprawdę nie tolerujemy i tu chcemy rozdziału - oświadczył Napieralski.
_ Chcemy dzisiaj pokazać, że państwo jest neutralne światopoglądowo. Jeżeli Kościół ma odmienną opinię na ten temat, proszę bardzo - wysłuchamy. Ale instytucja państwa jest od tego, aby pomagać ludziom. I po to są pieniądze w budżecie państwa, aby pomagać ludziom. Takich standardów chcemy i takiego państwa chcemy_ - podsumował.
Lider SLD zaznaczył, że Kościół ma swoje miejsce w historii i polskiej tradycji. Nikt tego nie zabiera. A religia i wiara jest prywatną sprawą każdego człowieka - dodał.
Napieralski zżymał się, że członkom SLD zarzuca się, iż są antyklerykałami, podczas gdy - jego zdaniem - nie chodzi o antyklerykalizm lecz o walkę o standardy życia w państwie.
_ Do poziomu prymitywnych polityków prawicy się nie będę zniżał i nie będę w nocy biegał z drabiną po Sejmie i ściągał krzyże_ - powiedział szef SLD.