Napieralski: nowym władzom chodzi tylko o stołki
Sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski
uważa, że obecna ekipa rządowa nie ma zamiaru naprawiać Polski, a
chodzi jej jedynie o stołki Jego zdaniem, PiS kieruje się
ideologią.
04.11.2005 | aktual.: 04.11.2005 13:10
Polacy mogą się czuć dzisiaj oszukani i są oszukani. Wszystkie deklaracje, które padały o stabilności nowych rządów, o naprawie moralnej, były bajką, mamieniem ludzi, żeby przejąć władzę - powiedział Napieralski na konferencji prasowej.
Podkreślił, że przed wyborami była mowa o tym, aby walczyć z bezrobociem, a kiedy SLD zaproponował powołanie sejmowej komisji pracy, która zajęłaby się tą problematyką, to przepadła ona w głosowaniach.
To pokazuje, że rządowa ekipa nie ma zamiaru naprawiać Rzeczpospolitej, a chodzi wyłącznie o stołki, o wpływy i załatwienie własnym kolegom roboty, o nic innego - zaznaczył sekretarz generalny Sojuszu.
Napieralski powiedział także, że rozumie decyzję PO o przejściu do opozycji. Jego zdaniem, PiS chciał "wziąć wszystko w tym kraju, co najważniejsze". Czy PO będzie merytoryczną opozycją, zobaczymy - zaznaczył.
Przy expose premiera Marcinkiewicza zobaczymy prawdziwe intencje Platformy, czy jej dzisiejsze wypowiedzi o przejściu do opozycji są naturalne i prawdziwe, czy będzie to jakaś gra i kupczenie na zapleczu - ocenił Napieralski.
Polityk SLD uważa też, że rząd mniejszościowy to dla Polski "zła informacja". A to, co jest złe dla Polski, jest złe dla SLD - podkreślił Napieralski. Według niego, rząd Marcinkiewicza jest rządem "sezonowym".
Oby nie sprawdził się najczarniejszy scenariusz, że nieudolność rządu będzie przykrywana aktywnością służb - obawia się Napieralski.
Podkreślił także, że każde przyspieszone wybory są złe dla państwa, bo jest to kosztowne, a poza tym destabilizuje sytuację w kraju. Ale - według niego - być może dojdzie do wcześniejszego rozwiązania parlamentu.
Posłanka SLD Izabela Jaruga-Nowacka skrytykowała z kolei decyzję rządu o zlikwidowaniu instytucji pełnomocnika rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn.
Polska nie będzie miała żadnego instrumentu realizującego politykę równościową - zaznaczyła Jaruga-Nowacka, która była pełnomocnikiem rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn w rządzie Leszka Millera. Będziemy zabiegać o to, aby IV RP nie była Rzeczpospolitą bez kobiet - zapowiedziała.
Podkreśliła także, że dyrektywy UE nakazują wszystkim członkom Unii posiadanie instytucji, które monitorowałyby relację kobiet i mężczyzn w różnych obszarach życia społeczno-zawodowego.
Napieralski zapowiedział ponadto, że w wyborach samorządowych lewica powinna pójść razem, bo to daje siłę. Zaznaczył, że oferta Sojuszu dla SdPl jest otwarta. To, co dzieje się dziś w kraju, powinno być jednym z przyczynków, abyśmy próbowali budować silny blok lewicowy - powiedział polityk Sojuszu.