Napięcia w Syrii. Izrael reaguje na eskalację konfliktu
Izrael ponownie zaatakował cele w Syrii po eskalacji konfliktu między druzami a beduinami w prowincji Suwajda. Sytuacja na południu kraju pozostaje napięta.
Od niedzieli w prowincji Suwajda trwają starcia między druzyjskimi milicjami a beduinami. Konflikt wybuchł po ataku na młodego druza, co doprowadziło do eskalacji przemocy. W odpowiedzi druzyjskie milicje zaatakowały dzielnice beduinów, co zaostrzyło sytuację.
Izraelska interwencja
Izrael, zaniepokojony sytuacją na południu Syrii, rozpoczął ataki na syryjskie siły i składy amunicji. Premier Beniamin Netanjahu podkreślił, że celem jest ochrona druzyjskich braci. Izraelskie lotnictwo zaatakowało również gmach Ministerstwa Obrony w Damaszku.
USA wyraziły zaniepokojenie eskalacją konfliktu. Sekretarz stanu Marco Rubio poinformował o działaniach mających na celu zakończenie walk. Mimo to, syryjskie siły rządowe przygotowują się do ponownego rozmieszczenia w Suwajdzie, co może prowadzić do dalszych izraelskich ataków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak Izraela na kościół w Gazie. Głos Watykanu prosto z Lublina
Reakcje międzynarodowe
Rzecznik MSW Syrii, Noureddin al-Baba, zaprzeczył doniesieniom o przygotowaniach do powrotu sił rządowych do Suwajdy. Tymczasem Izrael ogłosił pilne przekazanie pomocy humanitarnej dla druzów, obejmującej żywność i leki.
Druzowie w Izraelu ogłosili "dzień gniewu", wyrażając gotowość do wsparcia swoich rodaków w Syrii. P.o. prezydenta Syrii, Ahmed al-Szaraa, zapewnił, że ochrona druzów jest priorytetem dla rządu w Damaszku.
Źródło: rp.pl