Napastnik zgwałcił kobietę dwie godziny po tym jak zgłosiła na policję, że jest nękana
Kobieta została zgwałcona prawie dwie godziny po tym, jak próbowała zgłosić na policję, że jest nękana. Funkcjonariusze w brytyjskiej miejscowości Dorset nie odpowiedzieli na telefon, ponieważ numer alarmowy 999 doświadczył "wyższej niż przeciętnie" liczby połączeń.
17.04.2022 | aktual.: 17.04.2022 18:15
Agresor został skazany na 15 lat więzienia po uznaniu go za winnego gwałtu i napaści na tle seksualnym. Z kolei w związku z nieudanym zgłoszeniem na policję przeprowadzono wewnętrzną kontrolę. Wynika z niej, że personel nie popełnił jednak wykroczenia, ponieważ linia alarmowa była przeciążona.
— Analiza wykazała, że w momencie wezwania, policja reagowała na większą niż normalnie liczbę wezwań, a funkcjonariusze nie byli od razu dostępni — powiedział rzecznik policji w Dorset w rozmowie z portalem "Daily Mail".
Kobieta została zgwałcona, bo nie dodzwoniła się pod numer 999. Policja nie stwierdziła wykroczenia
Przedstawiciel policji podkreślił, że w wyniku tego incydentu zmieniono procedury, aby sprawom napaści seksualnej zapewnić priorytet, a zgłoszenia były zawsze realizowane w przypadkach, gdy istnieje obawa o bezpieczeństwo danej osoby.
— Będziemy starać się priorytetowo traktować incydenty, w których zgłoszono podejrzaną aktywność i obawy dotyczące czyjegoś bezpieczeństwa — podkreślił rzecznik w Dorset.
— Będziemy się starać, aby stworzyć środowisko, w którym kobiety i dziewczęta będą zarówno bezpieczne od przemocy, zastraszania jak i nękania — podkreślił rzecznik. Dodał także, że ci, którzy stosują przemoc lub zastraszanie kobiet i dziewcząt, będą bezlitośnie ścigani i postawieni przed sądem.
Źródło: DailyMail.co.uk