Napadł na właściciela kantoru - już usłyszał zarzuty
Usiłowanie dokonania rozboju z bronią w ręku i nielegalne jej posiadanie - takie zarzuty postawiła białostocka prokuratura 44-latkowi, zatrzymanemu przy próbie napaści na właściciela kantoru. Po południu sąd aresztował go na trzy miesiące.
14.12.2010 | aktual.: 14.12.2010 19:00
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ. Zastępca jej szefa Wojciech Zalesko nie chciał jednak mówić o szczegółach zeznań podejrzanego.
W poniedziałek rano dwóch sprawców usiłowało ukraść pieniądze mężczyznom wychodzącym z banku w centrum Białegostoku. Potem okazało się, że napadnięci, to właściciel kantoru i jego pracownik, którzy szli z gotówką do kantoru po drugiej stronie ulicy.
W szamotaninie jeden z napastników użył broni, właściciel kantoru został ranny w stopę, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Przestępcę ujęto na miejscu zdarzenia (jest też broń, z której strzelał), drugi zdołał uciec i jest poszukiwany.
Napastnik, któremu we wtorek postawiono zarzuty, to 44-latek z Tczewa. W przeszłości karany m.in. za rozboje z użyciem broni.
NaSygnale.pl: Koszmarny finał jazdy "elką"