Nancy Pelosi nową przewodnicząca Izby Reprezentantów
W wyniku zwycięstwa Demokratów w wyborach nową przewodniczącą Izby Reprezentantów zostanie kongresmanka Nancy Pelosi - pierwsza w historii USA kobieta na tym stanowisku, trzecim w hierarchii państwowej kraju (po prezydencie i wiceprezydencie).
Nancy Pelosi urodziła się 66 lat temu w rodzinie włoskiego pochodzenia w Baltimore w stanie Maryland. Jej ojciec, Thomas D'Alesandro Jr., był przez 12 lat burmistrzem Baltimore, a brat pełnił ten sam urząd przez cztery lata. Nancy chodziła do katolickiej szkoły dla dziewcząt, a następnie ukończyła Trinity College w Waszyngtonie.
Po poślubieniu inwestora-milionera Paula Pelosi, osiedliła się z mężem w San Francisco. Nancy od młodych lat interesowała się polityką, ale na serio zajęła się nią dopiero po odchowaniu swoich pięciorga dzieci. Początkowo organizowała zbiórki funduszy na kampanię Partii Demokratycznej, w czym wykazała wielkie zdolności. Doceniono je wybierając ją najpierw na przewodniczącą stanowego oddziału stronnictwa.
W wieku 47 lat została wybrana do Izby Reprezentantów. Jako reprezentantka okręgu znanego z liberalizmu (San Francisco jest obok Nowego Jorku głównym skupiskiem homoseksualistów i lesbijek w USA), należała do zdecydowanie lewego skrzydła swej partii.
W 2002 r. została przywódczynią demokratycznej mniejszości po odejściu z tej funkcji umiarkowanego kongresmana Dicka Gephardta, który zrezygnował po kolejnej porażce Demokratów w wyborach. W odróżnieniu od niego, od początku sprzeciwiała się wojnie w Iraku, głosując przeciw przyznaniu prezydentowi funduszy na tę operację.
Pelosi narzuciła także Demokratom w Izbie konfrontacyjną linię w innych sprawach. Rzadko współpracowała, czy nawet negocjowała cokolwiek, z republikańskim przewodniczącym Izby Dennisem Hastertem. Pod jej przywództwem Demokraci ostro krytykowali próby rozszerzenia uprawnień rządu do inwigilacji obywateli, uzasadniane przez prezydenta Busha wojną z terroryzmem.
W sprawach gospodarki i polityki społecznej zajmowała też zawsze stanowisko na lewo od centrum. Popierała nieprzedłużanie ważności obniżek podatków przeforsowanych przez Busha i eliminację wielu ulg podatkowych dla biznesu, zwłaszcza dla faworyzowanego przez Biały Dom sektora energetycznego. Zapowiada też walkę o podniesienie płacy minimalnej - nie zwiększanej w USA od 1996 roku.
Polityczny profil Pelosi sprawiał, że stała się ulubionym celem ataków prawicy. Jej przedstawiciele straszyli, że objęcie przez nią kluczowego stanowiska w Kongresie narazi Stany Zjednoczone na niebezpieczeństwo, gdyż doprowadzi do osłabienia obronności kraju. Oskarżano ją o pacyfizm i "elityzm" - oderwanie od zwykłych, jakoby gremialnie konserwatywnych Amerykanów.
Tomasz Zalewski