Nałęcz zaniepokojony kurczeniem się komisji
Sejm powinien jak najszybciej uzupełnić skład komisji śledczej - uważa jej szef Tomasz Nałęcz (UP). Zaznaczył jednocześnie, że nie wpłynęła do niego jeszcze rezygnacja Piotra Smolany (Samoobrona) z pracy w komisji. Smolana ogłosił we wtorek, że zdecydował o rezygnacji z prac w komisji śledczej.
25.02.2003 12:38
"Jeśli rzeczywiście będziemy mieli do czynienia z rezygnacją posła Smolany z uczestniczenia w komisji, będę apelował do marszałka Sejmu, do całego Sejmu, żeby jak najszybciej uzupełnić skład komisji" - powiedział dziennikarzom Nałęcz.
"Jestem zaskoczony, pan poseł Smolana ma umocniony mandat, podobnie jak poseł Ziobro, sobotnim głosowaniem" - dodał szef komisji. W sobotę komisja jednomyślnie odrzuciła wnioski pełnomocników Lwa Rywina o wyłącznie Ziobry i Smolany ze składu komisji.
Nałęcz powiedział, że jest zaskoczony również faktem, iż poseł Smolana nie rozpoczął od zawiadomienia o swojej decyzji marszałka Sejmu, czy jego, jako przewodniczącego komisji, tylko od zawiadomienia dziennikarzy.(iza)