Nałęcz: wyjaśnić sprawę przekrętów z pocztą
Sprawa Ryszarda Pregiela, szefa gabinetu
politycznego wicepremiera Marka Pola (UP) i zarazem
przewodniczącego rady Poczty Polskiej, powinna być wyjaśniona; a
jeśli okazałoby się, że zarzuty są prawdopodobne, to powinny
nastąpić decyzje personalne - uważa wicemarszałek Sejmu Tomasz
Nałęcz (UP).
25.02.2004 09:15
"Rzeczpospolita" dotarła do dokumentów, z których wynika, że pracownicy spółki Sotel (z którą związany jest Pregiel) dostaną ponad 2,7 miliona złotych za opracowanie koncepcji informatyzacji Poczty. Z ustaleń "Rz" wynika, że Sotel zarobi także na restrukturyzacji, którą właśnie przechodzi państwowa Poczta. Gazeta podała, że Pregiel obejmując stanowisko w ministerstwie zrezygnował z funkcji prezesa spółki i pozbył się udziałów w spółce. Ale tylko pozornie oddał kontrolę nad Sotelem. Swoje udziały odsprzedał bowiem innej spółce - Investelowi - w której ma teraz 10%.
Poproszony przez Radio Zet o komentarz do tej sprawy Nałęcz zastrzegł się, że jej nie zna. "Rzecz wymaga sprawdzenia i wyciągnięcia określonych konsekwencji" - powiedział. Dodał, że Unia Pracy jest taką partią, która ma już niewiele posagu. "Jest nim nieuwikłanie w afery i przyzwoita opinia ludzi, którzy są z tym środowiskiem związani" - wyjaśnił. Według Nałęcza, jeśliby sprawa Pregiela okazała się prawdziwa, to zachowanie UP powinno być "bezwzględne i bezlitosne".