Najwyższa fala na świecie - dosiadł ją z helikoptera
W Portugalii zanotowano najwyższą w Europie, a być może i na świecie, falę, na której surfował człowiek. Miała ona 30 metrów, a jej szczęśliwym pogromcą jest Garett McNamara z Hawajów.
O niecodziennym wyczynie pisze dziennik "Diario de Noticias". Falę-giganta zaobserwowano w miejscowości Nazare w Środkowej Portugalii. To miejsce znane wśród miłośników sportów wodnych, panują tam znakomite warunki dla surferów. Tak duże fale są tam jednak niespotykane.
Tym razem doszło do nietypowego zdarzenia na płycie tektonicznej, a że po drodze na dnie oceanu nie ma praktycznie żadnych przeszkód, mogła się uformować ogromna fala.
McNamara, który na swoim koncie ma między innymi surfowanie na tsunami na Alasce, musiał "dosiąść" jej z helikoptera. Gazeta zamieszcza zapierające dech fotografie i porównuje wielką falę do najsłynniejszych budowli Portugalii. Oceaniczny olbrzym był większy między innymi od słynnej Wieży Belem, XVI-wiecznego symbolu morskiej potęgi tego kraju.