Największy wyciek w historii - ropa dotarła do brzegu
Wielka plama ropy powstała po
piątkowym zderzenie supertankowca z inną jednostką u wybrzeży
Korei Południowej dotarła już do brzegu, mimo prób odwrócenia
skutków tego największego w historii kraju wycieku.
08.12.2007 | aktual.: 08.12.2007 08:36
Do tej pory ropa zanieczyściła około siedmiokilometrowy odcinek wybrzeża w pobliżu plaży Mallipo, o około 150 kilometrów na południowy zachód od stolicy kraju Seulu - poinformowała straż przybrzeżna, której jednostki uczestniczą w operacji ograniczania wycieku. Ropa dociera do brzegu w pobliżu malowniczych obszarów chronionej natury.
Do akcji mają być zmobilizowane 103 jednostki nawodne oraz sześć śmigłowców. Ekipy uczestniczące w akcji wyposażone są w specjalne zgarniacze ropy oraz pływające bariery powstrzymujące jej rozlewanie po powierzchni.
Ocenia się, że z tankowca "Hebei Spirit" pływającego pod banderą Hongkongu wyciekło już 66 tys. baryłek, to jest ok. 10,5 mln litrów ropy. Stanowi to ok. jednej czwartej największego w historii żeglugi światowej wycieku, do jakiego doszło w 1989 roku z supertankowca "Exxon Valdez" w pobliżu Alaski.
Wiozący 260 tys. ton ropy potężny zbiornikowiec "Hebei Spirit" stał na kotwicy na redzie, o około 5 mil morskich od portu Daesan, czekając na przeładunek ropy na mniejsze jednostki, gdy został uderzony w piątek przez ciągnioną przez holownik barkę z zamontowanym dźwigiem. Służąca do prac budowlanych barka utraciła sterowność po zerwaniu liny holowniczej w wyniku silnego wiatru, wysokich fal i silnych pływów morskich. Obu jednostkom nie grozi całkowite zatonięcie.