ŚwiatNajwiększy obelisk świata wraca do Etiopii

Największy obelisk świata wraca do Etiopii

Pierwsza z trzech części słynnego
obelisku z Aksum na północy Etiopii, który armia Mussoliniego zrabowała podczas wojny
abisyńskiej w 1937 roku, dotarła we wtorek z Rzymu do miejsca swojego pochodzenia. W 2002 roku Włochy zgodziły się zwrócić zagrabiony obelisk Etiopii. Dla Addis Abeby obelisk stanowi ważną część dziedzictwa kulturowego.

Największy obelisk świata wraca do Etiopii
Źródło zdjęć: © AFP

19.04.2005 | aktual.: 19.04.2005 08:21

Obelisk z Aksum jest największym na świecie obeliskiem płytowym z pojedynczej bryły skalnej. Pochodzi z IV wieku i ma 24 m wysokości. Waży ponad 180 ton. Żeby przetransportować go do Rzymu, faszyści pocięli go na trzy części. Mussolini kazał go ustawić w Rzymie przed swoim ministerstwem Afryki. Po wojnie przez wiele lat - zanim Włochy zgodziły się odesłać kamienną stelę do Etiopii - zdobił dziedziniec przed siedzibą FAO w Rzymie. W 2004 r. został zdemontowany przez włoską armię.

Po zawarciu porozumienia w sprawie odesłania obelisku do Etiopii, kamienne dzieło sztuki rozebrano ponownie na części - głównym problemem okazał się jednak transport. Okazało się, że poszczególne części zabytku może przewieźć z Włoch do Etiopii jedynie specjalistyczny samolot transportowy Antonow 124-100. Najcięższy z fragmentów waży 80 ton. W ostatniej chwili okazało się jednak, że lotnisko we współczesnym mieście Aksum nie będzie w stanie przyjąć tak dużego samolotu. Pilne przedłużono pasy lotniska.

Cała operacja kosztuje Włochy około 6 mln euro.

W Etiopii zapowiedziano święto narodowe w dniu powrotu całego obelisku do kraju.

Obelisk liczy 1700 lat i jest największym skarbem narodowym Etiopii. Pokryta płaskorzeźbami kamienna stela to zabytek cywilizacji Aksum, istniejącej od I w. n.e. do VIII-X wieku. Państwo Aksum upadło, gdy kraj odcięty został od głównych szlaków handlowych, przebiegających przez Półwysep Arabski. Dziś miasto Aksum w północnej Etiopii, na Wyżynie Abisyńskiej, liczy 19 tys. mieszkańców.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)