Największe oszustwo w polskiej sieci
12 tys. przesłuchanych i kilkadziesiąt tysięcy pokrzywdzonych - tak wygląda największe oszustwo w polskiej sieci - donosi "Gazeta Wyborcza".
05.11.2013 | aktual.: 05.11.2013 10:33
Jego mechanizm był prosty. Internetowe sklepy (gazeta podaje ich nazwy - jeden wciąż jeszcze działa) wystawiały oryginalną odzież i obuwie znanych marek po bardzo niskich cenach. Skusiły się dziesiątki tysięcy Polaków.
Po wpłacie pieniędzy scenariusze były dwa: towar albo w ogóle nie dochodził, albo dochodził, ale nie markowy, tylko tania chińska podróbka.
Rzeczniczka prowadzącej śledztwo prokuratury w Płocku Iwona Śmigielska-Kowalska podała, że powstało już 400 tomów akt, a dotychczasowe straty klientów wycenia się na ponad 200 tys. zł. A to dopiero początek. Trudno przewidzieć, kiedy postępowanie będzie zakończone.
Za wszystkimi tymi przekrętami ma stać dwóch ludzi z Polski - K. i G. - którzy prawdopodobnie ukrywają się w Azji.