Największe drzewo Australii nie żyje
Największe drzewo Australii - eukaliptus 79-metrowej wysokości - zostało oficjalnie uznane za "biologicznie martwe". Olbrzym padł ofiarą ognia, wznieconego przez leśników.
Dendrolodzy już w marcu wyrazili wątpliwości, czy "El Grande", jak nazwano olbrzymi eukaliptus, rosnący na Tasmanii - uda się uratować. Czekano jednak na wiosnę, w nadziei, że drzewo da jakieś oznaki życia.
Australijska wiosna właśnie się skończyła, ale "El Grande" nie odżył. Szef zarządu leśnictwa na Tasmanii Kim Creak ogłosił oficjalnie, że eukaliptus jest martwy.
Obrońcy środowiska ostro krytykują leśników za dopuszczenie do zniszczenia rekordowego eukaliptusa podczas kontrolowanego wypalania ściółki.